Mówi się, że na przeszłość nie mamy już wpływu, bo “było, co było”. Przewrotnie, w tym podcaście, będę Ci chciała pokazać, że nie do końca tak jest i że możesz mieć wpływ na to, żeby zmienić swoją przeszłość. Nie dzięki czarom, ale praktycznej metodzie, z której sama bardzo często korzystam.

To, o czym będzie ten podcast, ma zastosowanie wszędzie. Zarówno w życiu osobistym, jak i biznesowym. Zresztą, uważam, że nie ma czegoś takiego, jak podział na życie osobiste i biznesowe. Jesteś całością. I wszystko, co wydarza się w Twoim życiu kształtuje Ciebie, jako człowieka.

 

Dlaczego zmienianie przeszłości jest ważne?

Pozwól, że aby Ci to dobrze wytłumaczyć, zacznę od przykładu biznesowego. W ostatnich miesiącach prowadziłam coaching z menedżerem jednej z dużych organizacji. Przez ostatnie 20 lat pracował w korporacji, która miała określony sposób podejścia do ludzi. Jednak po tym czasie, przeszedł do innej organizacji, która miała zupełnie inny model zarządzania pracownikami.

Możesz sobie wyobrazić sytuację, w której ktoś przez ostatnie kilkadziesiąt lat funkcjonuje na podstawie mocno zakorzenione, automatyczne nawyki. Żeby to zmienić musimy pójść głębiej, niż tylko nauczyć go nowych umiejętności.

Dobra wiadomość jest taka, że dzięki coachingowi jesteśmy w stanie te ostatnie 20 lat z życia tego człowieka zmienić w taki sposób, żeby jego doświadczenie działało na korzyść tego, co jest mu potrzebne dzisiaj.

Innym przykładem, który mogę przytoczyć w kontekście dzisiejszego tematu, jest człowiekiem, z którym pracowałam coachingowo nad przygotowaniem się do awansu i przeprowadzki z Rosji do Holandii. Czuł, że jego przeszłość i sposób zarządzania w Rosji będzie się miał nijak do tego, co będzie potrzebne w Holandii.

Bardzo dużo pracuję na metaforach i nasza rozmowa wyglądała mniej więcej tak:

– Powiedz mi, gdybyś miał porównać swój zespół, z którym pracowałeś przez ostatnie kilkanaście lat w Rosji, do jakiegoś zwierzęcia – jakie zwierzę by to było?

– To było takie stado owiec.

– Skoro były to owce na pastwisku to kim musiałeś być, żeby dobrze nimi zarządzać?

– Musiałem być takim psem naganiaczem, który poszczekuje na owce, żeby szły w jednym kierunku i robiły to, co ma być zrobione.

– Teraz przenosisz się do Holandii, gdzie czeka na Ciebie zupełnie nowy zespół. Gdybyś miał go porównać do jakiegoś zwierzęcia – co by to było?

– Wiesz co, Elu, wydaje mi się, że będzie to stado koni. Każdy z nich inny, ale każdy jest koniem…

– To powiedz mi, proszę, kim musisz się stać, żeby zarządzać tym stadem koni?

– Czuję, że muszę się stać mustangiem.

Dla niego symbol mustanga oznaczał, że będzie jednym z koni, ale prawdopodobnie tym, który jest koniem ważniejszym, który może poprowadzić swoje stado. Historia, którą ten człowiek zbudował sobie w głowie o tym, kim musi się stać, żeby dobrze zarządzać nowym zespołem, pokazuje, że musiał się nauczyć tego, w jaki inny, niż dotychczas sposób podchodzić do swojego zespołu.

Jednak w jego głowie już kliknęło i ta zmiana już nastąpiła. Ta zmiana to był ogromny bodziec. Gdyby miał poczucie, że nadal ma pod opieką owce to nie musiałby zmieniać nic.

 

A wszystko zaczyna się w głowie

To, co mówimy i jak się zachowujemy, w ogromnej mierze bierze się z tego, w co wierzymy i jakie mamy przekonania. Przekonania, które budujemy w sobie wynikają, z kolei, z naszej przeszłości. To sprawia, że ma ona ogromne znaczenie, bo wpływa na to, co robimy w teraźniejszości.

Jednak w tym podcaście chcę pójść jeszcze głębiej i pokazać Ci, że możesz zmieniać nawet tę przeszłość, co do której wydaje Ci się, że nie masz do niej dostępu. Mam na myśli przeszłość z czasów dzieciństwa. Zauważ, że tak wiele rzeczy, które się w naszym życiu wydarzają – to, ile mamy poczucia pewności i wiary w siebie, w dużej mierze wynika z czynników, które ukształtowały nas już na etapie dzieciństwa.

Nie mam tutaj na celu straszenia Cię tym, że pierwsze trzy lata dzieciństwa są najważniejsze i już potem nic nie da się zrobić. Sama pamiętam jak bardzo stresowało mnie, gdy ktoś mówił w ten sposób, bo pierwsze lata mojego macierzyństwa, jako świeżo upieczonej mamy, nie należały do najłatwiejszych. Jestem przekonana, że zrobiłam wtedy co najmniej z tysiąc błędów.

 

Siła, która jest w Tobie

Bardzo fascynuje mnie nie tylko aspekt marzeń i osiągania celów, ale również ten, który sprawia, że ludziom nie udaje się osiągać tego, o czym marzą. Co powoduje, że niektórzy odpuszczają, a inni walczą do ostatniego tchu?

To, że niektórzy z nas niosą ze sobą przeszłość, która obniża ich siłę psychiczną i nawet nie dają sobie z tego sprawy. A inni są w stanie sobie z nią poradzić, nie odcinając się od niej, ale tak z nią pracując, że unosi ich jeszcze wyżej. Dużo lepiej jest zmienić przeszłość, niż ją wypierać.

Możesz sobie powiedzieć tak: Jestem dorosłym człowiekiem, więc po co w ogóle odwoływać się do dzieciństwa? Jednak zapewniam Cię, że jest w tym głębszy sens. W mojej pracy często widzę, jak mocno to, co się wydarzyło w przeszłości, wpływa na siłę psychiczną człowieka i na to, jak radzi sobie z tym, co go spotyka. Można powiedzieć, że w takich sytuacjach nasza przeszłość staje się jednocześnie naszą przyszłością.

Myślisz, że przeszłość i przyszłość nie mają wpływu na to, co jest tu i teraz? Pozwól, że przypomnę Ci przykład z cytryną, o którym mówiłam w jednym z moich podcastów.

Wyobraź sobie cytrynę – żółciutką, pachnącą cytrynę…

Bierzesz ją do ręki i rolujesz ją po stole po to, żeby była jak najbardziej miękka i miała jak najwięcej soku…

A potem, przekrawasz ją na pół i wypijasz sok ze środka…

Jeżeli byłeś zaangażowany w tę historię, to na pewno uaktywniły się już Twoje ślinianki, prawda? Twój umysł zareagował na obraz, który był jedynie jego wytworem, nieistniejącym w realnej rzeczywistości. To pokazuje, że nasz mózg nie odróżnia wyobrażenia od rzeczywistości i działa tak, jakby to, co jest tylko w naszej głowie, naprawdę się wydarzyło.

 

Przeszłość, która jest żywa i obecna

Tak samo jest z naszą przeszłością. Myślisz sobie: Okej, to się wydarzyło kiedyś i obecnie już na mnie nie wpływa. To nieprawda.

Przypomnij sobie jakieś wydarzenie z przeszłości, np. moment, w którym czułeś się naprawdę niesamowicie. W tym doświadczeniu spróbuj sobie wyobrazić bardzo mocno szczegóły tego wydarzenia.

Jak byłeś wtedy ubrany? Co wtedy robiłeś? Jaki miałeś wyraz swojej twarzy? Jaki zapach dominował w powietrzu?

Zauważ, że najczęściej jest tak, że im intensywniej przypomnisz sobie to wydarzenie, tym mocniej odczuwasz emocje, które Ci wtedy towarzyszyły. Nawet jeśli było to kilkanaście lub nawet i kilkadziesiąt lat temu. Ten sam efekt możemy zastosować w przypadku negatywnych doświadczeń.

 

Metoda zmieniania przeszłości

Metoda, o której Ci zaraz opowiem, bazuje na przyglądaniu się historiom, które wydarzyły się w naszej przeszłości. Oczywiste jest to, że faktów i wydarzeń nie jesteśmy w stanie zmienić. Natomiast to, co jesteśmy w stanie zmienić to ich interpretacja.

Jesteśmy w stanie budować takie przekonania, jakie chcemy mieć i decydować o tym, w co chcemy wierzyć. W całej tej odpowiedzialności za siebie i za nasze podejście do życia kluczowe jest to, żeby wybierać te przekonania, które nam pomagają.

Czy to, co mówisz sobie na temat swojej przeszłości Ci pomaga? Jeśli nie – zmień to.

Gdy miałam 5 lat, moja mama się rozchorowała. Z powodu choroby jej pobyty w szpitalu trwały czasami kilka miesięcy. Widzisz, nie mam wpływu na to, że moja mama zachorowała, ale mam wpływ na to, jak zinterpretuję swoją przeszłość. Do wyboru mam dwie historie. Mogę powiedzieć tak:

Boże, jakie ja miałam trudne dzieciństwo. Mojej mamy często nie było, a przecież małe dziewczynki potrzebują mamy! Czułam się zagubiona i mocno odczuwałam to, że mamy nie było. Dlatego do dzisiaj mam problemy z poczuciem bezpieczeństwa.

Ale mogę powiedzieć też tak:

Nie miałam wpływu na to, że mama choruje. Ale to, że jej nie było i że przez to byłam wychowywana przez tatę i brata, czyli w męskim otoczeniu, zbudowało we mnie ogromną siłę. Bardzo szybko stałam się samodzielną dziewczynką. Na pewno byłoby fantastycznie, gdyby moja mama była wtedy w domu, ale widocznie taki scenariusz miało życie. Taki, żeby budować we mnie siłę, która niesie mnie po dzisiaj.

Być może zastanawiasz się, czy to nie jest naciąganie i manipulacja informacją? Być może jest. Jednak pomyśl – czy ta pierwsza historia też nie może być nazwana “naciąganiem rzeczywistości”? Bardziej kluczowe jest tutaj tak naprawdę pytanie:

Która interpretacja rzeczywistości, z tych dwóch subiektywnych wersji, pomaga mi bardziej?

Oczywiście, mogło być tak, że przez długi czas posługiwałam się tą pierwszą historią i wtedy służyła mi w tym, żeby zdobywać zainteresowanie i opiekę innych. Ale obecnie, biorąc pod uwagę jak ambitne cele sobie stawiam i jak ambitnie chcę żyć, zamiast robienia z siebie opuszczonej sierotki, wybieram dla siebie historię superwoman, która sporo w życiu osiągnęła, mimo że nie miała najłatwiej.

Być może w Twojej przeszłości również są historie i ich interpretacje, które Ci nie pomagają i podkopują Twoją siłę psychiczną?

 

Każdy z nas ma historię-wytrych

Podam Ci inny przykład scenariusza, w którym wydarzają się w życiu małego człowieka rzeczy, których nie jest zdolny przejść sam. Dotyczy to osób, które doświadczyły alkoholizmu rodziców, co sprawiło, że niosły przez całe życie wstyd na swoich barkach.

Może być tak, że w wyniku takiej historii rozwiniesz w sobie historię, która brzmi tak:

No tak, jestem DDA, w ogóle nie mam poczucia pewności siebie i nic mi w życiu nie wychodzi…

…i lecisz w dół.

Ale możesz też sobie powiedzieć tak:

Miałam dom, na który nie miałam wpływu, ale dzięki temu wiem, czego chcę, a czego nie chcę w swoim życiu. Dzięki temu mam bardzo silny kręgosłup moralny, bo wiem, jak można i jak nie powinno się traktować dziecka. Przez to, że nie mogłam liczyć na swoich rodziców, byłam w stanie zająć się sobą i zawalczyć o siebie jako 13letnia dziewczynka. I żyję do dzisiaj.

Z negatywnej historii tworzysz historię, która Ci pomaga.

To tak jak z monetą – orzeł czy reszka? Każda moneta i każda historia ma dwie strony. I to od Ciebie zależy, na którą stronę historii patrzysz. Mocno Cię zachęcam, do tego, żeby w choć jednej z negatywnych historii w Twoim życiu, która towarzyszy Ci po dziś dzień, poszukać tej drugiej strony monety. Co dobrego z tej historii wynika?

Każdy z nas ma historię, która jest historią-wytrychem. Gdy pewne rzeczy nam nie wychodzą i trudno je osiągnąć, to mamy historię-wytrych, którą możemy się usprawiedliwić.

Chcę Ci pokazać, że możesz dać sobie taką siłę psychiczną, jakiej potrzebujesz. Jeżeli nie jesteś w tym miejscu w życiu, w którym chciałbyś być, nie czujesz szczęścia i poczucia własnej wartości i wiesz, że to prawdopodobnie wynika z przeszłości – po prostu ją zmieniasz!

Pamiętam, jak pojechałam do Irlandii i nie mogłam znaleźć pracy w swoim zawodzie. Byłam na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Google na stanowisko trenera umiejętności twardych. Powodem, dla którego nie dostałam tej pracy było to, że miałam za wysokie kwalifikacje, jako osoba, która miała już doświadczenie w pracy z kadrą zarządzającą.

Na tamtym etapie mocno to przeżyłam, bo to była pierwsza okazja, żeby zacząć pracę jako trener w języku angielskiej. Mogłabym traktować tę historię jako porażkę. Jednak okazało się, że zaledwie dwa miesiące później dostałam pracę, w której robiłam to, co kochałam – zajmowałam się prowadzeniem szkoleń na temat odporności psychicznej, wewnętrznego potencjału i talentu.

Mogę zatem interpretować tę historię nie tak, że nie przyjęli mnie nawet i na stanowisko poniżej moich kompetencji, albo tak, że po prostu czekało na mnie w życiu coś ciekawszego. Coś, co sprawiło, że zajęłam się tym, co lubię najbardziej.

Kiedy mówimy o zmianie przeszłości, chodzi przede wszystkim nam o te rzeczy, o których najchętniej chcielibyśmy zapomnieć. Jeżeli je wypieramy to pozwalamy przeszłości oddziaływać na nas na podświadomym poziomie. Co więcej, okazuje się, że przez to tracimy szansę, żeby na tej podstawie zbudować swoją siłę, która poprowadzi nas ku przyszłości.

Mam nadzieję, że ten podcast będzie dla Ciebie inspiracją o tym, że siłę na tu i teraz możesz w ogromnej mierze czerpać z przeszłości. Nawet w sytuacji, gdy nie była ona łatwa.

Jeśli masz pomysł, jak mogę sprawić, żeby mój podcast był tym, czego szukasz – daj, proszę znać. Jeżeli jest jakaś ważna tematyka, którą chciałbyś żebym poruszyła napisz do mnie na adres: kontakt@talentdevelopmentinstitute.pl  lub w wiadomości prywatnej na moim fanpage: https://www.facebook.com/coachelakrokosz/ 

Dołącz do nas!

ZOSTAŃ SWOIM NAJLEPSZYM COACHEM

DLA menedżerÓW

Potrzebujesz tego, aby realizować ambitne cele, wykorzystać swój ogromny potencjał i inspirować sobą innych. Nie rozpalisz innych, jeśli sam nie płoniesz.

dla właścicieli firm

Możesz w pełni kreować swoją przyszłość, bo to Ty decydujesz co jest możliwe i co chcesz osiągnąć w swojej firmie. A wiesz, że firmę założyłeś po to, aby sięgnąć po swoje marzenia i niezależność!

Dla specjalistów i ekspertów

Musisz mieć wysoki poziom wewnętrznej motywacji i jak najlepiej korzystać ze swojego potencjału, aby realizować postawione przed Tobą ambitne cele i pracować dla siebie z poczuciem satysfakcji i radości.

Dla każdego człowieka

Aby walczyć o swoje cele, marzenia, o swoje życie i osiągać to wszystko z poczuciem satysfakcji i radości, a nie stresu i frustracji.

Jak działa Program?

TO TWOJA NAJLEPSZA INWESTYCJA

Self Coaching Program to comiesięczny program coachingowy, który prowadzi Cię krok po kroku w osiąganiu tego, co jest dla Ciebie najważniejsze! Dzięki szkoleniom, sesjom coachingowym i mentoringowym nauczysz się umiejętności i narzędzi coachingowych, które pozwolą Ci zwiększyć Twoje profesjonalne kompetencje oraz zwiększą pewność siebie, co przełoży się także na Twoją większą skuteczność! Będziesz umieć odkrywać swoje blokady wewnętrzne i ustawiać właściwie sposób myślenia gwarantujący Ci wysoką motywację i determinację!

Kto korzysta z Programu?

ZOBACZ OPINIE UCZESTNIKÓW