Przeszkoda epidemii. Kształcenie na odległość

Przeszkoda epidemii. Kształcenie na odległość

Żródło: zobacz oryginalny artykuł na  Jobsora

W związku z rozprzestrzenianiem się epidemii Covid-19 większość krajów poddała kwarantannie granice, miasta i instytucje edukacyjne. Sytuacja skomplikuje przejście na kształcenie na odległość, ale nie panikuj. Konieczne jest wdrożenie z wielką kontrolą metod, do których stosuje się „zwykłą” kwarantannę związaną z coroczną grypą.

Należy pamiętać, że przeszkodzie w rozprzestrzenianiu się zakażenia koronawirusem powinna towarzyszyć obszerna praca wyjaśniająca na temat medycznych metod walki z wirusem i środków zapobiegawczych.

Przeanalizujmy etapami, jak zorganizować przejście na kształcenie na odległość i co należy zrobić, aby skutecznie funkcjonować instytucje edukacyjne.

Przedszkola

Wszystkie przedszkolaki są natychmiast przenoszone do szkoły domowej. Rodzice i opiekunowie otrzymują informacje doradcze zawierające normy i standardy edukacji dzieci, zgodnie z wiekiem. Rozpowszechniane są materiały metodologiczne, które mówią o infekcji, jej możliwościach dystrybucji i metodach radzenia sobie z nią. W sprawach związanych z wychowaniem, opieką i utrzymaniem dziecka przez cały okres kwarantanny odpowiedzialność spoczywa wyłącznie na rodzicach.

Praca przedszkolnych placówek edukacyjnych przez cały okres kwarantanny jest zabroniona.

Szkoły

Aby skutecznie przenieść uczniów do szkoły domowej, ze względu na groźbę masowego rozprzestrzeniania się infekcji, konieczne jest podjęcie działań w celu digitalizacji programów nauczania i programów dla każdej równoległej nauki. W każdym temacie. Jednocześnie dostęp do materiałów powinien być dostępny dla wszystkich nauczycieli danego przedmiotu, pracowników administracji w dowolnym momencie.

Konieczne jest podjęcie środków nadzwyczajnych w celu zwrócenia uwagi pracującego personelu, kadry nauczycielskiej, administracji i studentów na metody walki z chorobą i metody jej wstępnej diagnozy. Utwórz listy telefoniczne pogotowia medycznego.

Ponieważ pomiary odległości wymagają dostępności mocy obliczeniowej do przechowywania i przetwarzania informacji, dokumentów, tabel ocen, raportów podsumowujących, ukończonej pracy uczniów, streszczeń, protokołów roboczych, konieczne jest zapewnienie dostępu online do nich wszystkim uczestnikom procesu edukacyjnego. Dla każdego zgodnie z ich kompetencjami i stanowiskiem.

Metodologowie szkolni i dyrektorzy powinni zapewnić bezproblemową komunikację wszystkim nauczycielom, ich dostęp do dokumentów administracyjnych, zamówień szkolnych. Terminowo dostarczaj materiały referencyjne dotyczące pracy personelu dydaktycznego zaangażowanego w pracę zdalną na okres kwarantanny.

Rozważ przejście na zdalną formę pracy (szkolenia):

  • Uczniów należy dostarczyć treści, które bezpośrednio odnoszą się do edukacyjnej procesu (w szczególności języka przedmiotu). Mogą to być e-artykuły, tutoriale, cyfrowe książki ze szkolnej biblioteki, itp. Publikowanie linków do materiałów jest dozwolone w społecznościach tematycznych, osobistych listach mailing’owych z uczniami (rodzicami);
  • Dla rodziców uczniów, przetłumaczonych na zdalną formę uczenia się, zapewnia łatwy dostęp do informacji dotyczących postępów w nauce ich dzieci. Można do tego wykorzystać gotowe rozwiązania programowe lub korzystać z innych firm, rozwoju (w wielu szkołach są własne portale elektroniczne);
  • W celu kontroli postępów w nauce, na serwerze uczelni organizuje przechowywanie dokumentów do zatwierdzenia ocen i prac uczniów, otrzymanych po przeprowadzeniu tematycznych kontrolnych i weryfikacyjnych prac. Pakiety oprogramowania do realizacji zadania pedagogiczny skład wybiera samodzielnie;
  • Do koordynacji pracy, nauczycieli wprowadza nieprzerwany komórkowy (internet) kontakt;
  • Za wykonaniem i realizacją zleceń rejonowego wydziału edukacji śledzą wicedyrektorzy i metodyści szkoły. Opracowanie i wdrożenie dokumentacji roboczej, doprowadzenie jej treści do pracowników pozostaje za wicedyrektorami szkoły;
  • Dostęp do serwera szkoły (chmury, mail) zdalnie sterowane mianowany administratorem systemu lub nauczycielem informatyki;
  • Wspólna koordynacja pracy „zdalnej szkoły średniego szczebla” tylko dyrektor.

W okresie kwarantanny należy wykluczyć osobiste przekazanie świadectw lub dokumentów od rodziców uczniów osobiście. Cały obieg dokumentów przekłada się na format elektroniczny. Mechanizm weryfikacji dokumentów szkolnych, w formie elektronicznej, opracowany przez okręgowy wydział edukacji. Wszelkie nienormalne sytuacje, które mogą być związane z procesem edukacyjnym, biorąc pod uwagę czasu pracy nauczycielskiej lub zadaniami administracyjnymi, są rozwiązywane w telefonicznej lub wideo trybie, z wykorzystaniem nowoczesnych technologii informacyjnych i komunikacyjnych.

O wszystkich zmianach w planie pracy i trudności w realizacji procesu nauczania nauczyciele informują wicedyrektora lub dyrektora. Przełożone porządkują informacje i przekazuje ją rejonowy wydział edukacji, czekając na dalsze rozkazy.

Uczelnie wyższe

Dla instytutów i uniwersytetów mechanizmy są podobne. Pracownikami uczelni jest przez elektroniczny dostęp do udostępnionych metodyczną instrukcje, listy wykładów. Między kuratorami grup i starostami nawiązuje stabilna komunikacja do szybkiej komunikacji i rozwiązywania dyżurnych pytań. Zdalny dostęp do samouczków jest realizowana przez pracowników mocy obliczeniowych. W szczególnych przypadkach należy przewidzieć przeprowadzenie zdalnych wykładów w trybie wideo.

Do informacji studentów, nauczycieli, pracowników administracji doprowadza informacje o metodach przeciwdziałania infekcji, zalecanych leków, sposobach udzielania pierwszej pomocy.

Ogólny charakter działań, jest następujący:

  • Zapewnienie wolnej zdalnej komunikacji studentów w przekroju grup/przepływu/kursu. Do tego nadają się wszelkie rozmowy, online pokoju, social networking. Wybór sposobu realizacji metody pozostaje za studentami. Nadzór nad realizacją spoczywa na naczelnicy grup, kuratorów, dziekanów wydziałów;
  • Przewiduje się stworzenie magazynu w chmurze w celu wymiany informacji edukacyjnego charakteru, jeśli go brakuje. Zadanie jest wykonywane przez inżynierów komputerowych lub nauczycielami informatyki;
  • Tworzony jest oddzielny kanał komunikacji dla nauczycieli, trenerów, pracowników administracji każdego wydziału. Można stosować wszelkie dostępne metody, które nie są sprzeczne z obowiązującym prawem;
  • Jest możliwość zdalnego prowadzenia wykładów przez nauczycieli. Zapewnia możliwość komunikacji ze studentami, odbioru materiałów szkoleniowych, odbioru gotowych prac kontrolnych;
  • Na nauczycieli spoczywa obowiązek doboru materiałów edukacyjnych o charakterze odpowiednich pozycji bieżącego programu nauczania, jeżeli nie występują w e-bibliotece;
  • Pytania robocze pomiędzy uczestnikami procesu szkolenia realizowane są w hierarchicznej kolejności.

Na cały okres trwania kwarantanny wyklucza przeprowadzenie wszystkich wydarzeń rozrywkowych związanych z życiem uczelni. Wszelkie nienormalne sytuacje zorientowani w trybie telefonicznym z kuratorami grup, które podejmują decyzję o przekazaniu informacji otrzymanych wyższej przełożonych.

Kursy i seminaria

Wszelkie działania edukacyjne podlegają również przeniesieniu na kształcenie na odległość. Zgodnie ze specyfikacją kursów, seminariów, innych wydarzeń szybko rozwijane są metody komunikacji między uczestnikami procesu edukacyjnego. W krótkim czasie planowane jest ułożenie materiałów edukacyjnych i metodycznych oraz pracy uczniów. Wykładowcy studiują bezpłatną komunikację online wszystkich uczestników kursu z kuratorami. Metody realizacji są wybierane przez każdą grupę samodzielnie.

Przeprowadzana jest digitalizacja dokumentów roboczych w celu operacyjnego monitorowania wydajności, prowadzenia dokumentacji sprawozdawczej, wydawania certyfikatów ukończenia kursów.

Oprogramowanie i narzędzia programowe niezbędne do realizacji zadań są wybierane i wdrażane przez osoby prowadzące kursy.

Żródło: zobacz oryginalny artykuł na  Jobsora

 

Jeśli masz pomysł, jak mogę sprawić, żeby mój podcast był tym, czego szukasz – daj, proszę znać. Jeżeli jest jakaś ważna tematyka, którą chciałbyś żebym poruszyła napisz do mnie na adres: kontakt@talentdevelopmentinstitute.pl  lub w wiadomości prywatnej na moim fanpage: https://www.facebook.com/coachelakrokosz/ 

Dołącz do nas!

ZOSTAŃ SWOIM NAJLEPSZYM COACHEM

DLA menedżerÓW

Potrzebujesz tego, aby realizować ambitne cele, wykorzystać swój ogromny potencjał i inspirować sobą innych. Nie rozpalisz innych, jeśli sam nie płoniesz.

dla właścicieli firm

Możesz w pełni kreować swoją przyszłość, bo to Ty decydujesz co jest możliwe i co chcesz osiągnąć w swojej firmie. A wiesz, że firmę założyłeś po to, aby sięgnąć po swoje marzenia i niezależność!

Dla specjalistów i ekspertów

Musisz mieć wysoki poziom wewnętrznej motywacji i jak najlepiej korzystać ze swojego potencjału, aby realizować postawione przed Tobą ambitne cele i pracować dla siebie z poczuciem satysfakcji i radości.

Dla każdego człowieka

Aby walczyć o swoje cele, marzenia, o swoje życie i osiągać to wszystko z poczuciem satysfakcji i radości, a nie stresu i frustracji.

Jak działa Program?

TO TWOJA NAJLEPSZA INWESTYCJA

Self Coaching Program to comiesięczny program coachingowy, który prowadzi Cię krok po kroku w osiąganiu tego, co jest dla Ciebie najważniejsze! Dzięki szkoleniom, sesjom coachingowym i mentoringowym nauczysz się umiejętności i narzędzi coachingowych, które pozwolą Ci zwiększyć Twoje profesjonalne kompetencje oraz zwiększą pewność siebie, co przełoży się także na Twoją większą skuteczność! Będziesz umieć odkrywać swoje blokady wewnętrzne i ustawiać właściwie sposób myślenia gwarantujący Ci wysoką motywację i determinację!

Kto korzysta z Programu?

ZOBACZ OPINIE UCZESTNIKÓW

Jak “coachuję” siebie każdego dnia

Jak “coachuję” siebie każdego dnia

Dzisiejszy podcast jest odpowiedzią na Wasze pytania. Często pytacie mnie: Elu, jak to u Ciebie jest, czy Ty chodzisz ciągle z uśmiechem na twarzy? Czy zdarzają Ci się momenty zwątpienia i frustracji?  

Jeśli również i Ty chcesz się dowiedzieć, jak coachowanie samej siebie wygląda u mnie w praktyce, serdecznie zapraszam Cię do dzisiejszego podcastu. 

Inspiracją do nagrania tego podcastu była dyskusja, która wywiązała się na grupie Żyj prawdziwie, żyj odważnie na Facebooku. Jedna z moich kursantek zamieściła tam bardzo szczery live. Mówiła o swoich trudniejszych momentach, o tym, jakie stoją przed nią wyzwania, problemy i jak je pokonuje. Gdyby nie była z nami szczera i nie opowiedziała o swoim życiu w taki sposób, nikt z nas nie pomyślałby, że ma jakiekolwiek problemy. 

Dlatego dzisiaj podzielę się z Tobą refleksją, jak to wygląda u mnie. Opowiem Ci o tym, jak pokonuję codzienne trudności, jak mierzę się z wyzwaniami oraz co daje mi coachowanie samej siebie. 

Siła nie tylko dla maratończyków

Pierwsza i najważniejsza rzecz, jaką mam Ci do powiedzenia to to, na czym staram się skupiać każdego dnia. Mianowicie, koncentruję się na tym, aby świadomie interpretować i przeżywać wszystko co, co mi się przytrafia. Podam Ci przykład. Wyobraź sobie, że masz do osiągnięcia jakiś sportowy cel – chcesz przebiec półmaraton. Byłoby głupotą pomyśleć, że osiągniesz ten cel bez wcześniejszego zbudowania siły i sprawności fizycznej. Jest to na pewno dla Ciebie oczywiste. Zaczynasz regularnie chodzić na siłownię, zmieniasz dietę i krok po kroku dochodzisz do formy, aby pobiec półmaraton. 

A jak to wygląda w życiu osobistym i zawodowym? Widzę ogromną różnicę, w podejściu ludzi do osiągania celów sportowych i biznesowych. Pracuję z wieloma osobami nad osiąganiem ich celów. Bardzo rzadko moi klienci zastanawiają się, czy mają wystarczający poziom siły emocjonalnej, aby osiągnąć dany cel. 

To, jak się czujemy ma ogromny wpływ na to, czy uda nam się osiągnąć to co założyliśmy. Dlatego regularnie pracuję nad osiąganiem siły emocjonalnej. Każdego dnia budzę się z innym nastawieniem – jak każdy mam zarówno lepsze, jak i gorsze dni. I to właśnie tutaj pojawia się potrzeba coachowania samej siebie. Aby osiągać swoje, nierzadko wysoko postawione cele, muszę codziennie pracować nad sobą. Jeśli w teście Gallupa odkryłeś, że masz cechy takie jak Achiever – czyli uwielbiasz stawiać i osiągać cele, to doskonale wiesz, o czym mówię. 

Nie jesteś ofiarą swojej przeszłości

Masz bardzo mały wpływ na to, co Ci się przytrafia. Masz jednak ogromny wpływ na to, ile jest w Tobie siły psychicznej i emocjonalnej. To od niej zależy, jak zinterpretujesz wszystkie kłody rzucane Ci pod nogi na drodze do osiągnięcia celu.  

Ta siła bardzo często wynika z naszego dzieciństwa. Podczas mojej pracy napotykam przeważnie na taki moment, kiedy osoba, z którą pracuję w procesie coachingowym dochodzi do momentu, w którym patrzy daleko wstecz. Wtedy wychodzą różne historie o braku miłości rodziców. O zaniedbaniach, o problemach z rodzeństwem, i wiele innych znanych  nam wszystkim trudności. 

Jeśli i Ty masz takie doświadczenia z dzieciństwa, chciałabym abyś wiedział, że to, co spotkało Cię w przeszłości, ma się nijak do tego, co spotyka Cię w teraźniejszości. 

Przeszłość to przeszłość, a teraźniejszość to teraźniejszość. Co chcę przez to powiedzieć? Kiedy szukasz powodów swoich niepowodzeń w przeszłości, wynika z tego pewne niebezpieczeństwo. Polega ono na tym, że w przeszłości znajdujesz powód do tego, aby nie być pewnym siebie dzisiaj. Powiem wprost. Robisz z siebie ofiarę, mówiąc: Brakuje mi pewności siebie bo… i tu zaczyna się cała lista powodów. 

Masz taki powód? Postaraj się jak najszybciej go odciąć. Nagrałam o tym cały osobny podcast nr 48. Serdecznie Ci go polecam – znajdziesz tam wiele podpowiedzi dotyczących życia zakotwiczonego w przeszłości. 

 

Za każdym razem, kiedy poczujesz, że nie ma w Tobie pewności siebie, że z czymś sobie nie radzisz i zrzucisz to na karb przeszłości – uważaj. To mechanizm, który pozwala Ci stawiać siebie w roli ofiary. 

Odzyskaj kontrolę nad swoim życiem

To, co jest najważniejsze w moim coachowaniu samej siebie to zrozumienie tego mechanizmu i omijanie go. To, z czym mierzę się tu i teraz, jest wynikiem zdarzeń tu i teraz, a nie tego, co działo się w przeszłości. 

Psychoterapeuci pewnie się ze mną nie zgodzą – jeśli masz potrzebę przepracowania swojej przeszłości, polecam Ci zwrócić się do fachowca w tej dziedzinie. Dzisiaj mówię Ci jednak o tym, jak ja osobiście radzę sobie z takimi wyzwaniami. Więc jeszcze raz podkreślam – odcinam wszystkie piękne powody z przeszłości, dlaczego czegoś nie osiągam i nie klepię się nimi po plecach. A uwierz mi, że miałabym kilka naprawdę solidnych powodów, na które mogłabym zrzucić winę za moje niepowodzenia. Jednak nie robię tego, i Tobie też tego nie polecam. Ciągnięcie za sobą przeszłości aż do teraźniejszości odbiera Ci sprawczość i poczucie kontroli nad swoim życiem. Nie cofniesz się i nie zmienisz swojej przeszłości. Możesz natomiast zrobić wszystko, aby miała ona jak najmniejszy wpływ na Twoją teraźniejszość. 

Podam Ci kolejny przykład, na pewno większości kobiet jest on znany – odchudzanie. Wyobraź sobie, że masz postanowienie, że dzisiaj nie zjesz czekolady. Ale jednak sięgasz najpierw po jedną, potem po drugą czekoladkę… i nagle okazuje się, że Twój cel wylądował w koszu. 

Wielu z nas w takiej sytuacji zaczyna szukać powodów, aby zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia. Zaczynamy sięgać myślami do dzieciństwa, w którym mama nas karała za zjedzenie słodyczy, lub mieliśmy problemy emocjonalne które zajadaliśmy itd. 

Zupełnie inaczej wygląda perspektywa zmian jakie musisz wprowadzić do swojego życia, kiedy powiesz sobie: Nie chudnę bo mam ogromny bagaż emocjonalny i nie potrafię sobie z nim poradzić, a zupełnie inaczej, kiedy powiesz sobie: Nie chudnę, ponieważ nie stosuję się do zasad zdrowego żywienia. 

Wtedy zdajesz sobie sprawę, że musisz pracować tylko nad tym – nad trzymaniem się wcześniej ustalonych zasad. Nie musisz sięgać do przeszłości i naprawiać czegoś, czego nie da się naprawić. Czy widzisz, jak ogromną różnicę robi zmiana tej perspektywy? O wiele łatwiej jest wprowadzać zmiany tu i teraz, niż grzebać się w przeszłości. 

5 elementów self coachingu

Każdego dnia buduję w sobie siłę emocjonalną. Każdego dnia sprawdzam, jaki jest jej stan i pracuję nad tym. Mój model działania składa się z 5 elementów. Pokażę Ci go na przykładzie sytuacji z mojego życia. 

Załóżmy, że jest taki dzień, w którym zaplanowałam, że nagram 3 podcasty. Sprawy potoczyły się inaczej, zajęłam się czymś innym i z trzech nagrań wyszło tylko jedno. Co robię?

  • Spisuję swoje emocje. Siadam, i zastanawiam się – co czuję? Przelewam to na papier, nazywam swoje emocje. To jest punkt wyjścia – wiem, że czuję frustrację. 

  • Z jakiego powodu czuję to, co czuję? Czuję się tak ponieważ mój plan nie został zrealizowany. Cel dzisiejszego dnia nie został osiągnięty. Mam 30% planu i dlatego czuję się sfrustrowana. 

  • Jak chcę się czuć? Mimo wszystko, chcę czuć się spełniona. Jeśli tego nie poczuję, przeniosę moje emocje na dzieci i męża. Chcę poczuć, że dzisiejszy dzień nie poszedł na marne, że był efektywny. 

  • Co muszę sobie powiedzieć, aby osiągnąć pożądany stan? Prawdopdoodnie zrobiłam kilka innych ważnych rzeczy, które odciągnęły mnie od nagrywania  podcastów. Ok, ale co mogę zrobić, aby ten dzień jednak dał mi poczucie satysfakcji? Mogę powiedzieć sobie: Ela, nie nadajesz się do tego, nie potrafisz osiągnąć założonego celu, daj sobie spokój. Ale mogę też wyciągnąć wnioski i powiedzieć sobie: To dla mnie obszar do rozwoju, muszę nad tym popracować, dzięki dzisiejszemu dniu dowiedziałam się o tym!

  • Interpretuję sytuację. To, jak spojrzymy na daną sytuację jest kluczowe. Zrozumienie, że nie warto się obwiniać i załamywać, ponieważ do niczego konstruktywnego to nie prowadzi. To ja decyduję o tym, jak zinterpretuję fakty. Jeśli ten dzień pokazał mi, gdzie mam braki kompetencyjne i nad czym muszę jeszcze popracować, to znaczy, że nie był zupełnie stracony! 

Świadome postrzeganie własnych myśli i ich interpretacja to ważna kompetencja. Możesz się jej nauczyć. Nasz mózg kieruje nasze myśli automatycznie w jakimś kierunku. Jednak możesz sprawić, że to Ty będziesz decydował, w którą stronę powędrują Twoje emocje. Wszystko zależy od Ciebie i Twojej interpretacji tego, co Ci się przytrafia. 

Każdego dnia budujesz swoją siłę psychiczną – tak samo jak budujesz siłę fizyczną przed maratonem. Jedno i drugie ćwiczyć trzeba codziennie. Nie ma czarodziejskiej różdżki, która odczaruje Twoją przeszłość i sprawi, że już nigdy nie będziesz ponosić porażek, ani czuć frustracji. 

Będziesz. I do tego właśnie potrzebna jest siła i pewność siebie. Ja pracuję nad nimi codziennie, właśnie według metody tych 5 kroków, które Ci pokazałam. 

 

Jeśli podoba Ci się ta metoda i chcesz na własnej skórze przekonać się, jak jest skuteczna, już teraz zapraszam Cię do mojego Self Coaching Program 

 

W Programie będziemy pracować nad świadomą obserwacją myśli, które pojawiają się w naszej głowie i nad tym, prawidłowo je ukierunkowywać. 

Podcast 48 – Jak zmienić swoją przeszłość?

Jeśli masz ciekawy pomysł lub jest jakaś ważna tematyka, którą chciałbyś żebym poruszyła w podcastach, napisz do mnie: kontakt@talentdevelopmentinstitute.pl  lub na moim fanpage: https://www.facebook.com/coachelakrokosz/ 

Dołącz do nas!

ZOSTAŃ SWOIM NAJLEPSZYM COACHEM

DLA menedżerÓW

Potrzebujesz tego, aby realizować ambitne cele, wykorzystać swój ogromny potencjał i inspirować sobą innych. Nie rozpalisz innych, jeśli sam nie płoniesz.

dla właścicieli firm

Możesz w pełni kreować swoją przyszłość, bo to Ty decydujesz co jest możliwe i co chcesz osiągnąć w swojej firmie. A wiesz, że firmę założyłeś po to, aby sięgnąć po swoje marzenia i niezależność!

Dla specjalistów i ekspertów

Musisz mieć wysoki poziom wewnętrznej motywacji i jak najlepiej korzystać ze swojego potencjału, aby realizować postawione przed Tobą ambitne cele i pracować dla siebie z poczuciem satysfakcji i radości.

Dla każdego człowieka

Aby walczyć o swoje cele, marzenia, o swoje życie i osiągać to wszystko z poczuciem satysfakcji i radości, a nie stresu i frustracji.

Jak działa Program?

TO TWOJA NAJLEPSZA INWESTYCJA

Self Coaching Program to comiesięczny program coachingowy, który prowadzi Cię krok po kroku w osiąganiu tego, co jest dla Ciebie najważniejsze! Dzięki szkoleniom, sesjom coachingowym i mentoringowym nauczysz się umiejętności i narzędzi coachingowych, które pozwolą Ci zwiększyć Twoje profesjonalne kompetencje oraz zwiększą pewność siebie, co przełoży się także na Twoją większą skuteczność! Będziesz umieć odkrywać swoje blokady wewnętrzne i ustawiać właściwie sposób myślenia gwarantujący Ci wysoką motywację i determinację!

Kto korzysta z Programu?

ZOBACZ OPINIE UCZESTNIKÓW

Marka osobista – jak ją zbudować w zgodzie ze sobą?

Marka osobista – jak ją zbudować w zgodzie ze sobą?

Dzisiejszy temat jest wyjątkowy, ponieważ będę w nim mówić o marce osobistej – temacie, w którym nie czuję się ekspertem, ale który jest mi bliski. Uznałam, że będzie to stanowić świetną wartość dodaną tego podcastu, również w kontekście mojej misji – pomagania ludziom w życiu prawdziwym i odważnym. A więc odważnie wkraczam w ten temat i postaram się Wam dzisiaj pokazać, jakie kroki prowadzą nas do budowania świadomej i spójnej marki osobistej. 

 

Kim musisz się stać, aby osiągnąć sukces?

W świecie, w którym nie wiadomo, kim należy się stać, aby osiągnąć sukces, poczucie spójności jest bardzo ważne. Podczas mojej pracy z kadrą menadżerską, temat marki osobistej prędzej, czy później się pojawia. Dużo czasu poświęcam na to, aby odkryć wartości, misje i potrzeby, jakimi kieruje się dana osoba. Im większy dysonans, pomiędzy tym, kim musisz się stać i jak musisz się zachowywać, a tym, kim naprawdę chcesz być, tym większa frustracja. Frustracja, która ma swoje źródło w poczuciu, że udajesz kogoś, kim nie jesteś i kim nie chcesz być. 

 

W mojej pracy kładę szczególny nacisk na to, aby chodzić bez masek – mieć swoje zasady, wartości i trzymać się ich. Owszem, to oczywiste, że czasem musimy obrać konkretną formę zarządzania, wejść w jakąś rolę. Natomiast, dla mnie istotne jest, aby to, co mówią o nas inni, było spójne z tym, jak naprawdę chcemy być postrzegani. Jeśli zrozumiemy, dlaczego wykonujemy takie, a nie inne ruchy i dlaczego zachowujemy się w określony sposób, będziemy bliżej siebie, a poczucie frustracji zniknie. 

 

W świecie chaosu i niepewności coraz większej wagi nabiera to, kim naprawdę jest człowiek, którego nazywamy swoim szefem. Zaufanie wobec współpracowników oraz przełożonych to ogromna wartość. Osoby, z którymi na co dzień pracuję, zdają sobie z tego sprawę, i dlatego, prędzej czy później, temat marki osobistej pojawia się w mojej pracy. Dlatego, mimo iż nie jestem specjalistką od budowania marek, zajmę się dzisiaj tym tematem w kontekście bycia sobą i poczucia spójności w świecie zewnętrznym.

 

Na początek warto, abyś wykonał proste ćwiczenie. Poproś kilka osób z Twojego otoczenia o wymienienie 5 najbardziej charakterystycznych cech, które Cię opisują. Porównaj to, co otrzymasz, z tym, kim naprawdę się czujesz, i jak chciałbyś być odbierany w świecie zewnętrznym. To może być świetny początek dla naszych dzisiejszych rozważań. 

Jaka jest moja historia?

Chciałabym pokazać Ci w tym podcaście, jak budować markę osobistą, na własnym przykładzie. Przez ostatnie miesiące pracowałam z cudowną osobą, Jolą, nad komunikacją, strategią i działaniami mojej marki osobistej. Jak wiesz, na co dzień zajmuję się pracą nad rozwojem potencjału ludzi, za pomocą różnych metod. Są to między innymi coaching, szkolenia i działania online. Dzisiaj, na podstawie tego, jak budowałam swoją markę, pokażę Ci co możesz zrobić dla siebie w tym temacie. 

 

Pomysł na podcasty i budowanie własnej marki zrodził się, kiedy przekroczyłam czterdziestkę. Poczułam, że chcę jeszcze bardziej niż do tej pory, dzielić się ze światem tym, co mam w sobie. Zapragnęłam innego podejścia i innego narzędzia. Podcasty, których słuchasz, są właśnie owocem tych przemyśleń i działań. 

 

Jednak wiem, że samo słuchanie, nie jest w stanie wiele zmienić. Dlatego zdecydowałam się stworzyć program coachingowy, skierowany do tysięcy osób, ale nadal skupiony na jednostce. Jest to wspominany już wcześniej przeze mnie Self Coaching Program, o którym więcej przeczytasz tutaj

 

Mam nadzieję, że moja historia i wskazówki, które dla Ciebie przygotowałam, będą pomocne w budowaniu Twojej indywidualnej drogi. Nawet jeśli nie masz własnej firmy i wydaje Ci się, że temat marki osobistej Cię nie dotyczy.

7 rzeczy, które musisz wiedzieć, budując markę osobistą

Przygotowałam dla Ciebie 7 najważniejszych kroków, które doprowadzą Cię do zbudowania marki osobistej, spójnej z Twoimi wartościami. Zapraszam Cię do przejścia ze mną tej drogi. 

 

1. Nazwij swój obszar

Pierwszą, ogromnie istotną rzeczą, którą musisz zrobić, jest nazwanie obszaru w którym Twoja marka będzie się poruszać. U mnie tą kategorią jest self coaching. Wprowadzam na rynek zupełnie nową jakość coachingu – odwracam rolę coacha w drugą stronę. W swoich działaniach chcę przekazać ludziom, że nie potrzebują zewnętrznego źródła, aby stać się lepszym szefem, pracownikiem, czy po prostu człowiekiem. Pokazuję, że sami dla siebie jesteśmy najlepszym coachem, jeśli wiemy jak to robić. 

 

W jakiej kategorii Ty budujesz swoją markę? W jakim obszarze czujesz się specjalistą? Czy jest to obszar bankowości, HR, może zupełnie inny? Spróbuj to jeszcze bardziej zawęzić – może jest to konkretna branża? Im lepiej określisz to, w jakiej kategorii chcesz budować swoją markę, tym łatwiej będzie Ci, przejść kolejne etapy budowy marki osobistej. 

 

2. Znajdź swój Big Idea

W świecie marketingu mówi się, że “big idea” to myśl przewodnia, za którą pójdą ludzie. Idea, która inspiruje i pcha do działania Twoich odbiorców, klientów czy współpracowników. Aby tak się stało, musisz określić, jaka jest Twoja idea – jasno i klarownie, tak, aby inni Cię zrozumieli. Tylko wtedy, kiedy przekaz będzie zrozumiały, ludzie będą mogli się z nim utożsamić.

 

“Możesz być najlepszym coachem dla samego siebie” – to jest moja osobista misja, moja big idea. To jest to, na czym opieram swoją komunikację wobec świata zewnętrznego i na czym polega sedno mojego pomysłu na markę.  

3. Jakie jest Twoje hasło? 

Hasło jest kolejnym krokiem w definiowaniu marki osobistej. Jedno zdanie, pod którym podpisujesz się obiema rękami. Możesz poszukać Inspiracji w swoich ulubionych cytatach lub w tym, co mówią o Tobie inni. Często radzę to osobom, z którymi pracuję: znajdź cytat, który najlepiej Cię definiuje i oddaje Twoją filozofię życia. To może być świetny początek szukania tego jedynego hasła, które najlepiej odda charakter i ideę Twojej marki osobistej. 

W moim przypadku jest to hasło: Żyj prawdziwie, żyj odważnie. 

4. Znajdź swoje “dlaczego?”

Twoi odbiorcy muszą zrozumieć, co tak naprawdę robisz. Musisz określić, dlaczego akurat Twój pomysł jest tym, który w danej dziedzinie, w danej branży, odniesie najlepszy skutek. 

 

Kiedy odpowiadam sobie na pytanie: Dlaczego? rozwijam to, co określiłam wcześniej w big idea oraz w swoim haśle. Dlaczego self coaching i hasło Żyj prawdziwie, żyj odważnie? Ponieważ głęboko wierzę w to, że życie jest za krótkie, byśmy nie przeżyli go prawdziwie i odważnie. Nie będziemy mieć drugiej szansy. 

 

Najważniejsze, co możemy dla siebie zrobić, to sprawić, abyśmy na końcu życia nie żałowali tego, w jaki sposób je przeżyliśmy. Z doświadczenia wiem, że najlepiej radzą sobie ci, którzy nie poddają się i przezwyciężają wszelkie kłody, które życie rzuca im pod nogi. 

 

Idea coachingu opiera się na tym, że coach jest lustrem, wskazuje różne rozwiązania i perspektywy, ale ostatecznie decyzję podejmujesz samodzielnie. Dlatego właśnie kieruję się ideą self coachingu, bo wierzę, że sami dla siebie jesteśmy w stanie stworzyć najlepsze warunki, aby żyć prawdziwie i odważnie. 

 

A jaka jest Twoja odpowiedź na pytanie: dlaczego? 

 

Ten punkt jest bardzo ważny. Jeśli zrozumiesz, dlaczego budujesz taką markę, a nie inną, będziesz miał szansę dotrzeć ze swoim przekazem do podobnych osób. Nie musisz podobać się wszystkim – ważne, abyś znalazł takich odbiorców, którzy pójdą za Twoją marką, ponieważ będą się zgadzać z jej ideałami. 

 

5. Jaki jest fundament Twoich wartości?

Wartości to słowo klucz, które doprowadzi Cię do tego, jaka ma być Twoja marka. Określ je konkretnie. Moje 4 wartości to:

– Życie na 100% – każdy ma prawo inaczej definiować, czym dla niego jest życie na 100% i staram się to pokazywać w moich działaniach. 

– Profesjonalizm – rzadko kiedy zobaczysz u mnie nieprofesjonalne zachowanie. Cokolwiek robię, staram się robić to na wysokim poziomie.

– Rozwój – niezwykle ważne jest dla mnie, aby rozwijać nie tylko osoby, z którymi pracuję, ale również siebie samą. Dlatego, w moich podcastach usłyszysz czasem, jaką nową książkę przeczytałam, lub na jakiej konferencji byłam. 

– Radość – mam w sobie dużo naturalnego optymizmu. Ważne jest dla mnie, aby w moim skupieniu na profesjonalnym podejściu do pracy, nie stracić go.

 

Zastanów się teraz nad sobą. Czy to, jakimi wartościami się kierujesz, widać na zewnątrz? Czy w pierwszym ćwiczeniu, w którym masz za zadanie zdobyć opinie na Twój temat, te wartości są widoczne? 

Warto dążyć do tego, aby nasze wartości były spójne z tym, w jakim środowisku pracujemy i obracamy się na co dzień. Określ swoje wartości i kieruj się nimi  podczas wyborów – w pracy i w życiu codziennym. Dopasowywanie się do świata zewnętrznego, który jest sprzeczny z tym, jakie wartości wyznajesz, nie jest dobrą drogą. 

 

6. Co Cię wyróżnia?

Jakie wyjątkowe wartości i umiejętności dajesz swoim klientom lub swoim przełożonym? Jest coś, co Cię wyróżnia? Na pewno jest! Określ to, nazwij swoje talenty i przekaż to otoczeniu. Możesz to zrobić już na rozmowie kwalifikacyjnej. 

 

Twoja unikatowa cecha, którą chcesz się dzielić na zewnątrz, może być przepustką do lepszej pracy, lub do zdobycia klientów. Oczywiście musi być to szczere i prawdziwe. Poszukaj tego w sobie. 

 

Jak to wygląda u mnie? Moim wyróżnikiem jest wyjątkowość stylu pracy z drugim człowiekiem. Stawiam na coaching dostępny dla każdego. Dobry coaching ma swoją cenę i nie ma w tym nic dziwnego. Dlatego wychodzę naprzeciw osobom, które potrzebują coachingu, ale być może nie mają w tej chwili w swoim budżecie na to miejsca. Daję wszystkie niezbędne narzędzia, dzięki którym każda osoba będzie mogła skorzystać z wiedzy, jaką mam do przekazania. 

 

Drugim elementem wyróżniającym w mojej ofercie Self Coaching Program jest praca jeden na jeden, nagrana i udostępniona wszystkim biorącym udział w  programie. Jest to wyjątkowy sposób na to, aby popatrzeć z boku na proces coachingowy, i sprawdzić, jak by to zadziałało u nas. Uważam, że jest to świetny sposób na skonfrontowanie swoich oczekiwań względem procesu, jakim jest coaching i tego, jak to w rzeczywistości wygląda. Kluczowym aspektem tego sposobu pracy jest utożsamienie się z osobą coachowaną. To wyjątkowa sytuacja i  właśnie to jest tym wyróżnikiem, na który stawiam w mojej marce osobistej. 

7. Jaka jest obietnica Twojej marki?

Nie ma nic gorszego niż obietnice bez pokrycia. Moją obietnicą jest to, że nauczę Cię, jak zostać najlepszym coachem dla samego siebie. Dzięki temu dokonasz zmian w swoim życiu. Dam Ci wszystkie narzędzia, abyś mógł zrobić to samodzielnie. 

 

A co Ty obiecujesz swoją marką, jaka jest Twoja misja i wartości? To bardzo ważna informacja. Dodałabym do tego jeszcze pytanie: Co jesteś w stanie obiecać samemu sobie?

 

Nasza marka czasem buduje się kompletnie nieświadomie. Ludzie mają na nasz temat opinie, na które pracujemy każdym swoim działaniem, lub brakiem działania. To, do czego Cię zachęcam, to świadome budowanie marki osobistej. Jeśli odpowiesz sobie na wszystkie wspomniane dzisiaj przeze mnie pytania, będzie Ci łatwiej wypracować ją wypracować.

 

Mam nadzieję, że dzięki moim dzisiejszym wskazówkom, odnajdziesz swoją Big idea, określisz swoje wartości i złożysz obietnice, dzięki którym Twoja marka osobista stanie się spójna i zgodna z Tobą. 

 

Trzymam za Ciebie kciuki! 

Jeśli masz pomysł, jak mogę sprawić, żeby mój podcast był tym, czego szukasz – daj, proszę znać. Jeżeli jest jakaś ważna tematyka, którą chciałbyś żebym poruszyła napisz do mnie na adres: kontakt@talentdevelopmentinstitute.pl  lub w wiadomości prywatnej na moim fanpage: https://www.facebook.com/coachelakrokosz/ 

Dołącz do nas!

ZOSTAŃ SWOIM NAJLEPSZYM COACHEM

DLA menedżerÓW

Potrzebujesz tego, aby realizować ambitne cele, wykorzystać swój ogromny potencjał i inspirować sobą innych. Nie rozpalisz innych, jeśli sam nie płoniesz.

dla właścicieli firm

Możesz w pełni kreować swoją przyszłość, bo to Ty decydujesz co jest możliwe i co chcesz osiągnąć w swojej firmie. A wiesz, że firmę założyłeś po to, aby sięgnąć po swoje marzenia i niezależność!

Dla specjalistów i ekspertów

Musisz mieć wysoki poziom wewnętrznej motywacji i jak najlepiej korzystać ze swojego potencjału, aby realizować postawione przed Tobą ambitne cele i pracować dla siebie z poczuciem satysfakcji i radości.

Dla każdego człowieka

Aby walczyć o swoje cele, marzenia, o swoje życie i osiągać to wszystko z poczuciem satysfakcji i radości, a nie stresu i frustracji.

Jak działa Program?

TO TWOJA NAJLEPSZA INWESTYCJA

Self Coaching Program to comiesięczny program coachingowy, który prowadzi Cię krok po kroku w osiąganiu tego, co jest dla Ciebie najważniejsze! Dzięki szkoleniom, sesjom coachingowym i mentoringowym nauczysz się umiejętności i narzędzi coachingowych, które pozwolą Ci zwiększyć Twoje profesjonalne kompetencje oraz zwiększą pewność siebie, co przełoży się także na Twoją większą skuteczność! Będziesz umieć odkrywać swoje blokady wewnętrzne i ustawiać właściwie sposób myślenia gwarantujący Ci wysoką motywację i determinację!

Kto korzysta z Programu?

ZOBACZ OPINIE UCZESTNIKÓW

Jak oszukujemy samych siebie, kiedy szukamy własnej drogi

Jak oszukujemy samych siebie, kiedy szukamy własnej drogi

Temat dzisiejszego podcastu jest związany z wyzwaniem Odkryj, co chcesz robić w życiu, które przez ostatnie dwa tygodnie zajmowało mój czas i uwagę. Wyzwanie trwało 3 dni i odbywało się w zamkniętej grupie na Facebooku, gdzie prowadziłam szkolenia i razem z uczestnikami wymienialiśmy się wieloma refleksjami i pytaniami. 

Wyzwanie już się zakończyło, ale dzisiaj chcę Ci opowiedzieć, jak oszukujemy sami siebie, na drodze do odkrywania tego, co chcemy robić w życiu. Wszystko to, co osoby zapisane na wydarzenie pisały w komentarzach, ich pytania i wnioski stanowią świetną bazę do takich rozważań. Dlatego opowiem Ci dziś, jakie problemy napotykamy na swojej drodze do odnalezienia tego, co chcemy robić w życiu. 

Każda, z blisko 5 tysięcy osób, które wzięły do tej pory udział we wszystkich edycjach wyzwania, jest w takim momencie swojego życia, w którym czuje, że nie jest z niego do końca zadowolona. Czuje, że jej życie nie idzie w kierunku, w którym powinno iść. Lub że powraca na wcześniej obraną ścieżkę, która okazuje się już nie być tą właściwą. I rozpoczynają się poszukiwania nowej drogi. 

Problemy, które napotykamy na swojej drodze ujęłam w trzech aspektach. Wynikają one z tego, co myślisz. Co to oznacza? Że możesz to zmienić! 

 

Oszustwo numer 1 – Potrzebuję 100% pewności zanim ruszę

Jeśli osoba biorąca udział w wyzwaniu poczuje, że chce bardziej zgłębić ten temat, może wziąć udział w pełnym, 6 tygodniowym kursie Odkryj co chcesz robić w życiu i zbuduj swój plan. W kontekście tego kursu padło pytanie jednego z uczestników: Czy po odbyciu tego kursu będę już na 100% wiedzieć, jaki zawód wybrać? 

Zawsze uśmiecham się, kiedy widzę takie komentarze. To uświadamia mi bowiem, jak duże mamy w sobie pragnienie posiadania wiedzy na temat tego, czy dana droga jest słuszna, zanim jeszcze na nią wejdziemy. Jeśli dojdzie do tego nasze doświadczenie życiowe, pojawia się w naszej głowie głos, który mówi nam, że mamy już niewiele czasu na podejmowanie decyzji, i w związku z tym, te decyzje muszą być słuszne. 

Po pierwsze – w życiu nic nie jest pewne na 100% (oprócz strasznej prawdy, że na 100% kiedyś umrzesz). Niestety taka jest prawda, że nawet, jeśli uważnie będziesz się przyglądać swoim talentom, będziesz kreślić plany, analizować wszystkie “za” i “przeciw”, to i tak nie będziesz mieć 100% pewności, że ta rzeka do której wchodzisz, sprawi, że dopłyniesz tam, gdzie planujesz. To, że dowiesz się, jak ogólnie ma wyglądać rzeka, którą chcesz płynąć, wystarczy. Chcę to podkreślić – to Ci naprawdę wystarczy! 

Nasz mózg podpowiada nam, że potrzebne są kolejne analizy, żebyśmy jeszcze nie ruszali i że musimy jeszcze to przemyśleć, zamiast po prostu wyruszyć. To obrona przed tym, żebyśmy nie czuli się niekomfortowo. Takim dyskomfortem jest pójście w jakimś kierunku bez jasnej i klarownej odpowiedzi, czy to na pewno słuszna droga. 

Podam Ci przykład jak ta potrzeba pewności 100% oddziaływuje w wielu naszych obszarach., Na jednej z grup internetowych napisała osoba, która bardzo chciała pisać świetne artykuły, i szukała kogoś, kto ją tego nauczy, aby te artykuły były perfekcyjne (aby miała 100% pewności, że są dobre!)j. Ktoś odpowiedział jej świetnym komentarzem: Spróbuj najpierw sama zacząć pisać, zacznij publikować i wtedy świat Ci odpowie, czy to są dobre artykuły czy nie. Co z tego, że znajdziesz kogoś kto wypracuje Ci Twój styl, skoro to będzie jego styl i może okazać się, że jego styl wcale nie będzie odpowiadał na potrzeby Twoich odbiorców. 

W tym komentarzu świetnie widać właśnie oszukiwanie samego siebie. I to takie, które nie pozwala nam na podejmowanie decyzji i zatrzymuje nas w miejscu. 

Kolejnym razem, kiedy powiesz samemu sobie, że musisz się jeszcze zastanowić i przemyśleć kolejny krok, pomyśl, czy przypadkiem to nie jest wymówka, aby za chwilę nie poczuć się niekomfortowo. Dyskomfort bowiem, jest nieodłącznie związany z działaniem. 

 

Albo masz wymówki, albo masz efekty

W kursie który stworzyłam, w trakcie 6 tygodni uczestnicy przechodzą cały proces prowadzący ich do tego, aby dowiedzieć się, jaka droga jest dla nich odpowiednia. Wszystkie ćwiczenia które są w nim zawarte wynikają z lat mojego doświadczenia i nie gwarantuję, że po tych ćwiczeniach osiągniesz 100% pewności, ale gwarantuję, że zdobędziesz wszystko, czego Ci potrzeba, aby ruszyć. 

Bardzo ciekawym przykładem jest Ania z którą przeprowadziłam wywiad w podcaście #54. Opowiedziała w nim o tym, jak podczas 5 modułu w kursie, który polega na budowaniu planu, utknęła, stwierdzając, że nadal nic nie wie. 

Podświadomie proces już działał, ale Ania jeszcze o tym nie wiedziała. Na tym etapie Ania poszła na spotkanie, pozornie niezwiązane z tym czym się zajmowała. Okazało się, że poprzez osobę, którą tam poznała i rozmowy które przeprowadziła, zdobyła staż w firmie, która otworzyła jej oczy na to, co chciała robić w życiu. 

Ten przykład pokazuje, że odpowiedź przychodzi w trakcie – dlatego nie możemy na nią czekać. Życie doprowadzi nas tam, gdzie chcemy, jeśli zaufamy, że mamy wystarczająco dużo, aby wyruszyć drogę. 

Oszustwo numer  2 – Pozwalasz czynnikom zewnętrznym decydować o Twojej drodze

Drugim, bardzo ważnym aspektem, który pojawiał się podczas wyzwania to pozwalanie na to, aby czynniki zewnętrze zaburzyły nasz obraz. 

W świetnej książce pt. “Myślenie pytaniami” jest postawiona teza, że odpowiedzi, jakie dostajesz od życia zależą od pytań, które sobie zadajesz. 

Jeśli zamiast mówić sobie, że nie wiesz, co chcesz robić w życiu, zadasz sobie pytanie: Co w moim życiu powinno się pojawić, żebym był szczęśliwy? Twój umysł nastawia się na poszukiwanie odpowiedzi i rozwiązań. 

Podczas wyzwania, zadaję między innymi takie pytania uczestnikom: 

  • Co Cię obecnie w swojej pracy najbardziej frustruje?
  • Czego chciałbyś się pozbyć?
  • Co Cię powstrzymuje przed tym, aby odkryć swoją własną drogę?

Bardzo dużo odpowiedzi, które padają, dotyczy czynników zewnętrznych, takich jak: szef, firma, zarobki, regulacje prawne itd. Chcę Ci pokazać, że jeżeli przykryjesz swoją pasję czynnikami zewnętrznymi to przykryjesz to, co w istocie sprawia, że źle się czujesz w danej sytuacji. 

Jeśli nie pozbędziesz się wszystkiego, co przykrywa Twoje sedno, czyli to, o co Ci chodzi w życiu, nie zobaczysz tego. Dlatego tak ważne jest uświadomienie sobie, które czynniki zewnętrzne sprawiają, że czujesz się zagubiona i nie potrafisz ruszyć z miejsca. Nie daj się im oszukać. 

Powróćmy do przykładu Ani z podcastu #54, która powtarzała, że nie chce już pracować w bankowości, w której przepracowała 12 lat. Kiedy okazało się, że to nie sama bankowość jej przeszkadzała, tylko stanowisko jakie zajmowała, odkryła, że może nadal pracować w bankowości, ale w dziale który jest, na przykład, związany z zasobami ludzkimi. 

Z doświadczenia wiem, że w dużych firmach bankowych jest wiele możliwości rozwoju, które nie muszą mieć wiele związanego z bankowością. Sama jestem dobrym przykładem, bo mam 5 lat doświadczenia w bankowości a przecież nie jestem bankierem, tylko pracuję z ludźmi. Szkolę ich, rozwijam. 

Warto spojrzeć na to, co naprawdę sprawia nam radość i satysfakcję, a dopiero później przejść do czynników zewnętrznych.

 

Oszustwo numer 3 – Chcę wyruszyć w drogę, ale nie chcę zapłacić ceny

Trzecim aspektem, przez który oszukujemy sami siebie i w rezultacie nie podążamy właściwą drogą jest cena, którą trzeba zapłacić, aby ruszyć. Nie znam żadnej osoby, która osiągnęła sukces i nie zapłaciła za to pewnej ceny – wysiłku, zaangażowania, przewartościowania priorytetów w życiu. Czasem ta cena jest bardziej namacalna – posłanie dzieci do przedszkola, czy dojeżdżanie 50 kilometrów do nowej pracy. 

Jeśli decydujesz, że nie chcesz zapłacić pewnej ceny i np. wolisz zostać w domu z dziećmi, to jest to tylko i wyłącznie Twoja decyzja. Kiedy uświadomisz sobie, że to Ty o tym decydujesz, masz szansę na odnalezienie swojego poczucia szczęścia i satysfakcji w tym miejscu, w którym decydujesz się zostać. 

Na koniec opowiem Ci kawałek mojej osobistej historii, ponieważ ja również na pewnym etapie swojego życia zdecydowałam, że nie chcę zapłacić pewnej ceny, a innym razem ją zapłaciłam. 

W Irlandii miałam bardzo ciekawą pracę, jako menedżer do spraw rozwoju ludzi, w największym banku w Irlandii. Podczas, gdy ja tułałam się po wynajmowanych mieszkaniach, moi znajomi w Polsce kupowali mieszkania, działki i cieszyli się własnymi domami. Podczas,  gdy ja rozwijałam swoją karierę, moi znajomi zakładali rodziny. To była cena, którą zdecydowałam się zapłacić i dzięki niej przeżyłam wspaniałą, zawodową przygodę w swoim życiu. 

Zawsze z mężem chcieliśmy mieszkać w Australii. Kiedy mój mąż miał już kupiony bilet i na miejscu czekała na niego praca, a ja z moją starszą córką miałyśmy do niego dolecieć, okazało się, że jestem w ciąży z drugą córką. Zdecydowałam wtedy świadomie, że takiej ceny – oddalenia się od rodziny w Polsce, i rewolucji w życiu w trakcie oczekiwania na drugie dziecko, nie zapłacę. Nigdy nie miałam z tego powodu wyrzutów sumienia, że mogłam mieszkać w Australii bo to ja (oczywiście wspólnie z mężem) zdecydowałam, że takiej ceny nie będę płacić za ten sukces. Zwłaszcza, że wylądowałam w Austrii – bo właśnie tam zdecydowaliśmy się polecieć, kiedy byłam w 7 miesiącu ciąży. 

Każdy sukces ma swoją cenę. Pytanie, jakie powinieneś sobie zadać, brzmi: Jaką cenę chcesz zapłacić za swój sukces, a jakiej nie? Wtedy wiesz, że to Ty podejmujesz decyzję i jest Ci dużo łatwiej żyć prawdziwie i odważnie. 

Szukając więc swojej drogi nie oszukuj siebie. Przyjrzyj się tym powyższym oszustwom, które opisałam i spójrz prawdzie w oczy. Być szczerym i prawdziwym wobec siebie – to bardzo ważna umiejętność życiowa.

Jeśli masz pomysł, jak mogę sprawić, żeby mój podcast był tym, czego szukasz – daj, proszę znać. Jeżeli jest jakaś ważna tematyka, którą chciałbyś żebym poruszyła napisz do mnie na adres: kontakt@talentdevelopmentinstitute.pl  lub w wiadomości prywatnej na moim fanpage: https://www.facebook.com/coachelakrokosz/ 

Jeśli masz ciekawy pomysł lub jest jakaś ważna tematyka, którą chciałbyś żebym poruszyła w podcastach, napisz do mnie: kontakt@elakrokosz.pl  lub na moim fanpage: https://www.facebook.com/coachelakrokosz/ 

Dołącz do nas!

ZOSTAŃ SWOIM NAJLEPSZYM COACHEM

DLA menedżerÓW

Potrzebujesz tego, aby realizować ambitne cele, wykorzystać swój ogromny potencjał i inspirować sobą innych. Nie rozpalisz innych, jeśli sam nie płoniesz.

dla właścicieli firm

Możesz w pełni kreować swoją przyszłość, bo to Ty decydujesz co jest możliwe i co chcesz osiągnąć w swojej firmie. A wiesz, że firmę założyłeś po to, aby sięgnąć po swoje marzenia i niezależność!

Dla specjalistów i ekspertów

Musisz mieć wysoki poziom wewnętrznej motywacji i jak najlepiej korzystać ze swojego potencjału, aby realizować postawione przed Tobą ambitne cele i pracować dla siebie z poczuciem satysfakcji i radości.

Dla każdego człowieka

Aby walczyć o swoje cele, marzenia, o swoje życie i osiągać to wszystko z poczuciem satysfakcji i radości, a nie stresu i frustracji.

Jak działa Program?

TO TWOJA NAJLEPSZA INWESTYCJA

Self Coaching Program to comiesięczny program coachingowy, który prowadzi Cię krok po kroku w osiąganiu tego, co jest dla Ciebie najważniejsze! Dzięki szkoleniom, sesjom coachingowym i mentoringowym nauczysz się umiejętności i narzędzi coachingowych, które pozwolą Ci zwiększyć Twoje profesjonalne kompetencje oraz zwiększą pewność siebie, co przełoży się także na Twoją większą skuteczność! Będziesz umieć odkrywać swoje blokady wewnętrzne i ustawiać właściwie sposób myślenia gwarantujący Ci wysoką motywację i determinację!

Kto korzysta z Programu?

ZOBACZ OPINIE UCZESTNIKÓW

Jakich sabotażystów skrywa Twój typ osobowości?

Jakich sabotażystów skrywa Twój typ osobowości?

Dziś będziemy mówić o Twoim typie osobowości w kontekście realizacji swoich działań w czasie i w życiu. Z typem osobowości przychodzimy już na świat. Oczywiście, w miarę zwiększania świadomości samych siebie trochę się to zmienia – jesteśmy w stanie nad tym pracować. Jednak główny typ osobowości raczej w ciągu życia nie ulega zmianie. 

Dziś zwrócę Ci szczególną uwagę na to, jakie talenty skrywa Twój typ osobowości, oraz jakie ma cienie. Szczególnie zajmiemy się dziś tym, jakie możliwości daje Ci Twój charakter, a jakie może sprawiać problemy – nazwiemy to cieniami typów osobowości.

Metodologia typów osobowości, na jakiej się głównie opieram, to MBTI (od ang. Myers-Briggs type indicator). To metoda mająca ponad 50 lat, która została przetestowana przez tysiące ludzi i mogę Ci z pełnym przekonaniem ją polecić. Pracuję na niej od lat, i wnioski, które pozwala wyciągnąć są moim zdaniem nieocenionym narzędziem do zrozumienia nie tylko siebie i swoich działań, ale także innych ludzi. 

Więcej na temat metody MBTI znajdziesz w podcaście #4, oraz w dodatkowym materiale dołączonym do tego podcastu.

 

Nie wszyscy mają tak jak ja, ale wszyscy, którzy są tacy jak ja, tak mają

Wydaje nam się, że jesteśmy tacy jak inni, lub, że wszyscy są tacy jak my. Natomiast wykorzystanie metodologii określania typów osobowości, uświadamia nam, że jesteśmy w stanie przypisać się do pewnych kategorii. Jest punktem wyjścia do zrozumienia samego siebie i innych. Nasz wewnętrzny sabotażysta czyli to wszystko, co nas blokuje i przeszkadza w codziennym działaniu, może wynikać właśnie z naszego typu osobowości. Z czegoś, z czym się urodziliśmy i z naszych preferencji, które z tego wynikają. 

 

Oczekiwania vs rzeczywistość – jak je do siebie zbliżyć?

Przytoczę Ci na początek ćwiczenie, które przeprowadzałam na jednym ze szkoleń. Każda z osób w grupie ma to samo zadanie – dostaje 3 minuty na zaznaczenie na wcześniej przygotowanej kartce z cyframi od 1 do 99, jak największej ilości cyfr. 

W tym czasie ja zagaduję i przeszkadzam, a osoby  biorące udział w tym ćwiczeniu muszą tak rozdysponować swój czas i energię, aby “policzyć” jak najwięcej cyfr. Jedyne pytanie, które zadaję przed rozpoczęciem zadania to określenie celu: Ile Ci się uda zakreślić numerków w ciągu 3 minut? Statystyczny wynik waha się między 15 a 40, większość osób zakreśla od 20 do 30 liczb. Najciekawszy jest etap skonfrontowania tych wyników z początkowymi założeniami. Zawsze bowiem znajdą się osoby twierdzące, że 3 minuty to wystarczający czas, aby zaznaczyć 99 numerków. I co się okazuje kiedy widzą, że są zupełnie na takim samym poziomie jak inni? Ich poziom satysfakcji spada i jest niższy niż osób, które były bliżej swoich założeń. 

To ćwiczenie ma na celu uświadomienie, że nasz poziom zadowolenia z siebie oraz poziom frustracji zależy od nas samych – od tego, jak wysoko zawiesimy poprzeczkę. Wynik możemy mieć tak samo dobry jak inni, a jednak będziemy z niego niezadowoleni. Wiele ludzi po tym ćwiczeniu zdaje sobie sprawę, że frustracje które przeżywamy nie wynikają z tego, co nam się rzeczywiście przydarza, ale z założeń jakie mamy na swój temat. To właśnie wynika z typu osobowości jakim jesteśmy. 

 

4 wymiary według MBTI

1. Wymiar E-I

Skąd czerpiesz energię? Gdzie preferujesz kierować swoją uwagę? 

 

2. Wymiar S-N

W jaki sposób preferujesz gromadzić informacje, jakim ufasz? 

 

3. Wymiar T-F

W jaki sposób wolisz podejmować decyzje? 

  • Myślenie (ang. thinking) 
  • Odczuwanie (ang. feeling) 

 

4. Wymiar J-P

Jaki jest Twój styl życia, pracy? 

  • Osądzanie (ang. judging) 
  • Obserwacja (ang. perceiving)

 

Zajrzyj do materiałów dodatkowych pod tym podcastem, aby dowiedzieć się więcej i określić swój typ osobowości wg MBTI. 

 

Ekstrawersja – energia skierowana na zewnątrz

Jeżeli masz preferencję na ekstrawersję – czerpiesz energię ze świata zewnętrznego. Kiedy masz jakiś problem, chcesz go przegadać. Potrzebujesz wyrzucić z siebie myśli, które kłębią Ci się w głowie. Zwróć uwagę na to, że często zamiast wyciągać wnioski i wiedzę z rozmów z innymi ludźmi. Czerpiesz satysfakcję z samego faktu rozmowy. 

Niekoniecznie słuchasz tego, co inni mają Ci do powiedzenia. Sama doświadczyłam tego na pewnym szkoleniu, że słuchanie może przynieść mi o wiele więcej korzyści niż mówienie. Dla mnie, jak dla ekstrawertyka było to dużą nauką. 

Kolejną rzeczą, na którą chciałabym zwrócić Twoją uwagę to przywództwo i przejmowanie kontroli – ekstrawertycy mają to we krwi. Kiedy czujemy się predysponowani do zarządzania czy to projektami czy innymi ludźmi, często w parze z tym, idzie poczucie wykorzystywania. Na pewno, jeśli należysz do tej grupy, nie raz czułeś, że inni wykorzystują Twoje chęci i zaangażowanie i nic nie robią, bo wiedzą, że Ty to zrobisz. Zastanów się, czy to nie wynika zwyczajnie z twojej osobowości. Inni tak po prostu nie mają, i to, czy robisz od nich więcej czy mniej, w głównej mierze zależy tylko od Ciebie. 

Trzecią ciekawą kwestią, która dotyczy ekstrawertyków, jest poziom odczuwania znudzenia swoim życiem. Jeśli należysz do tej grupy to istnieje duże prawdopodobieństwo, że lubisz, jak dużo się dzieje wokół, kiedy masz dużo zajęć. W środę planujesz już, co ciekawego będziesz robić w weekend. Kiedy masz taki czas w życiu, że tych różnorodnych wydarzeń jest mniej, możesz odczuwać znudzenie i mieć poczucie, żeTwoje życie jest nieciekawe. 

Zwróć uwagę na to, czy to nie przypadkiem Twoje oczekiwania i tempo jakie sobie narzuciłeś nie powodują właśnie tego odczucia. Czy przypadkiem na tle innych osób nie wychodzisz na osobę która prowadzi bardzo ciekawy i urozmaicony tryb życia? To właśnie wynika z typu osobowości, jakim jesteś. Kiedy sobie to uświadomisz, może będzie Ci lżej i bardziej zrozumiesz swoje odczucia względem trybu życia, jaki prowadzisz.

 

Typ introwertyka, czyli preferencja do świata wewnętrznego 

Teraz zajmiemy się introwertykami. Jeśli masz preferencję do siedzenia w swojej głowie, dyskutowania z samym sobą i rozkładania na czynniki pierwsze problemu, który Cię trapi, to możesz zaliczyć się do tej grupy. Czasem to siedzenie w samym sobie trwa za długo, i nie prowadzi do żadnych konstruktywnych wniosków. 

Dlatego spróbuj wyjść ze swojej głowy i poszukać odpowiedzi na nurtujące Cię pytania, na zewnątrz. Może się okazać, że znajdziesz tam o wiele więcej, niż mógłbyś osiągnąć w samotności. Zastanów się nad tym. 

Kolejną kwestią wartą do rozpatrzenia przez introwertyków jest nieustanne zastanawianie się nad słusznością swoich działań. Znów zwrócę Cię w stronę świata zewnętrznego – zamiast zastanawiać się, czy obrana droga jest dla Ciebie właściwa – zacznij nią iść. Zrób test. Wtedy szybko zweryfikujesz swoje pierwotne założenia i podjęcie właściwej decyzji będzie prostsze. 

Introwertycy często stoją z boku. To dla nich bardzo komfortowa sytuacja. Zaprezentuję Wam to na przykładzie. Miałam okazję poznać, na jednej z sesji coachingowych dziewczynę, która miała fantastyczne pomysły i kiedy się odzywała, wnosiła bardzo dużo dobrego do dyskusji. Jedyną rzeczą nad którą musiałam z nią popracować to to, aby się częściej odzywała. Poradziłam jej, aby, jako introwertyk, nie patrzyła cały czas na siebie i nie skupiała się na swoich odczuciach w danej sytuacji. 

Powiedziałam: Pomyśl, jak dużo wniosłabyś do pracy zespołu, kiedy powiedziałabyś to, co masz w danej chwili na myśli. Spójrz od drugiej strony na Twoją relację z otoczeniem.

Pamiętaj o dodatkowym materiale dołączonym do tego podcastu – w nim znajdziesz dokładne informacje na temat typów osobowości, i mam nadzieję, że po zapoznaniu się z nimi, dokładnie dowiesz się, jakim typem jesteś. 

 

Sensing – potrzebuję twardych dowodów

Przejdźmy do kolejnego rozróżnienia typu osobowości, mianowicie na sensing i intuition, czyli to, w jaki sposób gromadzisz informacje i poznajesz świat. Jacy są wewnętrzni sabotażyści w przypadku sensing?

Nie wierzysz niczemu, czego nie możesz udowodnić. Co za tym idzie – nie wchodzisz w nic, co wydaje Ci się nie zbadane, nie przemyślane. Tu czai się Twój wewnętrzny sabotażysta – uważaj na niego! Może skutecznie odwieść Cię od rzeczy, w które naprawdę warto wejść, w nieodkryte, fascynujące nowe doświadczenia. 

Postaraj się czasem sprawdzić, czy aby coś, co wydaje Ci się obce nie jest rzeczą, która zmieni Twoje życie, albo chociaż postrzegane przez Ciebie jakiejś sprawy. 

Druga rzecz – jako osoba typu sensing możesz bardzo długo podejmować decyzje. Musisz zbierać dane, czytać, analizować. I to jest cecha, która jest w wielu sytuacjach w życiu i pracy bardzo przydatna! Natomiast pamiętaj, że nie dotyczy to wszystkich działań. Spójrz na tę stertę decyzji które czekają na podjęcie tylko dlatego, że Ty wciąż się zastanawiasz i analizujesz. Czasem wystarczy je podjąć szybciej, i zobaczyć co się wydarzy, niż nie podjąć ich nigdy. 

I ostatnia sprawa – nie podcinaj skrzydeł innym. Potrafisz dostrzec wiele wad w działaniu i pomysłach innych ludzi. Natomiast nie wykorzystuj tej cechy w negatywny sposób. Spróbuj być bardziej konstruktywnym w krytyce, i pomóż ludziom realizować swoje marzenia w oparciu o Twoje, jakże cenne, analizy. Kopernikowi też nikt nie wierzył! Aż w końcu mu uwierzyli, ale aż strach pomyśleć, co by się stało gdyby dał sobie spokój ze swoimi dociekaniami przez ludzi którzy podcinali mu skrzydła. 

 

Intuition – widzę więcej

Teraz przejdziemy do drugiego typu – intuition. Jacy są Twoi wewnętrzni sabotażyści? Widzisz świat przez różowe okulary, masz ogromne oczekiwania i plany. Co się wtedy dzieje? Pamiętasz ćwiczenie z cyferkami? Twoja frustracja rośnie, a nie o to chodzi w marzeniach!

Drugi sabotażysta, który wynika z typu osobowości intuition to ten, który nie pozwala Ci zrealizować Twoich planów, ponieważ są one ponad miarę. Są zbyt wielkie i mało realne. Kiedy snujesz wizje, wszystko wydaje Ci się możliwe, jednak ich realizacja Cię przerasta – i nic w tym dziwnego! To powoduje ogromną frustrację, postaraj się do niej nie doprowadzić i weryfikować swoje plany pod tym kątem. 

Trzeci sabotażysta to ten, który podpowiada Ci coraz to nowe pomysły i działania, których podejmowanie skutecznie zatrzymuje te poprzednio podjęte. W tej sposób mamy efekt “przegapiania życia” . Twoje dalekosiężne plany nigdy się nie zrealizują, jeśli nie będziesz konsekwentny. Ta cecha świadczy o Twojej ogromnej kreatywności, natomiast niestety nie przekłada się na Twoją efektywność.

 

Thinking – grunt to logika!

Kolejne preferencje to thinking i feeling. Jeśli jesteś typem osobowości thinking, jest Ci ciężko zrozumieć, że niektórzy ludzie podejmują decyzje pod wpływem emocji. Unikniesz wielu frustracji i konfliktów jeśli zrozumiesz, że światem rządzi nie tylko logika, ale w ogromnej mierze również emocje. 

Drugi aspekt tego typu osobowości to poczucie sprawiedliwości. Masz bardzo wyraźne kryteria sprawiedliwości, i na tej podstawie oceniasz działania innych ludzi. Pamiętaj jednak, że możesz mieć zupełnie inne kryteria sprawiedliwości niż ludzie z którymi pracujesz, lub z którymi musisz podjąć jakieś decyzje. Jeśli weźmiesz to pod uwagę i być może złagodzisz swoje kryteria możesz dojść do bardzo satysfakcjonujących wniosków, unikając niepotrzebnych konfliktów. 

 

Feeling – a gdzie miejsce na emocje?

Przejdźmy teraz do typu osobowości feeling. Jesteś świetny we współodczuwaniu razem z innymi, cechuje Cię duża empatia i to ogromna wartość. Natomiast Twoją słabą stroną jest przejmowanie tego na siebie i przejmowanie się tym, co czują inni. Moja rada jest taka: pozwól innym odczuwać ich emocje. Nawet odczucie złości jest również potrzebne i nie należy za wszelką cenę z nią walczyć. Pozwól innym czuć i przeżywać swoje frustracje i lęki. 

Druga rzecz na którą chciałabym zwrócić Twoją uwagę to wartości. Jako osoba typu feeling żyjesz w zgodzie ze swoimi wartościami i wymagasz tego od innych. Jednak nie wszyscy żyją wg tych samych zasad i wartości. Są też takie sytuacje, że ta sama wartość jest realizowana w zupełnie różny sposób. 

Pokażę Ci to na przykładzie rodziny. Dla jednej osoby rodzina to ważna wartość, dlatego codziennie wychodzi z pracy o 16, żeby spędzić z nią czas. Dla drugiej osoby realizacja tej wartości będzie się objawiać tym, że pracuje do 20, aby zapewnić byt swojej rodzinie i aby jej niczego nie brakowało. Obydwie te osoby kierują się w życiu tą samą wartością, jednak działają w zupełnie inny sposób.

 

Plany na weekend mam już w środę

Ostatni, czwarty wymiar to judging i perceiving. Plany na weekendy masz już dawno ustalone czy budzisz się w sobotę rano i zastanawiasz, co będziesz dzisiaj robił? Jeśli nie jesteś przekonany zajrzyj do dodatkowych materiałów.

Najpierw zajmiemy się judging. Jeśli masz preferencje na judging to lubisz planować i realizować plany. Uważaj, bo ta cecha, choć w wielu przypadkach bardzo cenna, może skutkować ogromną złością na świat, na siebie i na ludzi wokół. Nie zapominaj – życie jest większe, niż Twój plan i często go zmienia, nie masz na to wpływu. Pamiętaj o tym przy kolejnym niezrealizowanym pomyśle, który przerwał nieoczekiwany zwrot akcji. 

 

Plany na weekend? Powiem Ci w sobotę rano

I przed nami ostatnia preferencja – perceiving. Wolisz zostawiać plany otwarte, jeszcze przeanalizować, przemyśleć zanim zamkniesz plan i przejdziesz do realizacji. Przez to bardzo długo podejmujesz decyzję. Moja rada dla Ciebie jest taka: Ustal ze sobą datę podjęcia decyzji. I trzymaj się jej, nawet jeśli nie ukończyłeś jeszcze etapu planowania. Ułatwi to życie Tobie, a w szczególności osobom które w te plany są zaangażowane. 

Jesteś także mistrzem podejmowania decyzji na ostatnią chwilę – zwlekasz tak długo, aż w końcu stoisz pod ścianą i musisz coś zrobić. Często przez to robisz coś źle i w pośpiechu. Zastanów się – czy ten moment nie mógłby być lepiej rozdysponowany? Na pewno unikniesz dzięki temu konfliktów z innymi oraz poczucia własnej porażki. 

Gorąco Cię zachęcam do tego, abyś zajrzał do materiału dodatkowego i określił swoje preferencje. Odkryj swoich wewnętrznych sabotażystów i oswój ich. Pamiętaj, że jesteś taki, jaki jesteś i nie ma w tym nic złego. Pozwól sobie na pracę z tym i dzięki temu polepszenie jakości swojego życia. 

Jeśli masz pomysł, jak mogę sprawić, żeby mój podcast był tym, czego szukasz – daj, proszę znać. Jeżeli jest jakaś ważna tematyka, którą chciałbyś żebym poruszyła napisz do mnie na adres: kontakt@talentdevelopmentinstitute.pl  lub w wiadomości prywatnej na moim fanpage: https://www.facebook.com/coachelakrokosz/ 

Dołącz do nas!

ZOSTAŃ SWOIM NAJLEPSZYM COACHEM

DLA menedżerÓW

Potrzebujesz tego, aby realizować ambitne cele, wykorzystać swój ogromny potencjał i inspirować sobą innych. Nie rozpalisz innych, jeśli sam nie płoniesz.

dla właścicieli firm

Możesz w pełni kreować swoją przyszłość, bo to Ty decydujesz co jest możliwe i co chcesz osiągnąć w swojej firmie. A wiesz, że firmę założyłeś po to, aby sięgnąć po swoje marzenia i niezależność!

Dla specjalistów i ekspertów

Musisz mieć wysoki poziom wewnętrznej motywacji i jak najlepiej korzystać ze swojego potencjału, aby realizować postawione przed Tobą ambitne cele i pracować dla siebie z poczuciem satysfakcji i radości.

Dla każdego człowieka

Aby walczyć o swoje cele, marzenia, o swoje życie i osiągać to wszystko z poczuciem satysfakcji i radości, a nie stresu i frustracji.

Jak działa Program?

TO TWOJA NAJLEPSZA INWESTYCJA

Self Coaching Program to comiesięczny program coachingowy, który prowadzi Cię krok po kroku w osiąganiu tego, co jest dla Ciebie najważniejsze! Dzięki szkoleniom, sesjom coachingowym i mentoringowym nauczysz się umiejętności i narzędzi coachingowych, które pozwolą Ci zwiększyć Twoje profesjonalne kompetencje oraz zwiększą pewność siebie, co przełoży się także na Twoją większą skuteczność! Będziesz umieć odkrywać swoje blokady wewnętrzne i ustawiać właściwie sposób myślenia gwarantujący Ci wysoką motywację i determinację!

Kto korzysta z Programu?

ZOBACZ OPINIE UCZESTNIKÓW

Case study Ani, czyli jak zmienić swoje życie

Case study Ani, czyli jak zmienić swoje życie

W tym odcinku chciałabym Ci przedstawić Anię, która przeszła kurs “Odkryj, co chcesz robić w życiu” i krok po kroku zmieniła swoje życie. Po 12 latach rzuciła swoją pracę w korporacji, w bankowości. Przeniosła się z całą rodziną z Warszawy do Trójmiasta i całkowicie zmieniła swoją karierę. Weszła w obszar HR-u i stwierdziła, że pomaganie ludziom jest tym, co chce robić. Nie miała żadnego doświadczenia w tym obszarze, a jednak teraz jest na tym etapie, że jest bardzo zadowolona z tego, co teraz robi i z wielkim spokojem patrzy na swoją przyszłość. 

Pamiętaj jednak, że to nie jest tak, że zmiana nie jest czymś okupiona. To nie jest tak, że zmiana z jednego miejsca na drugie jest prosta, łatwa i przyjemna. Tak nie jest w życiu. W życiu jest czasami pod górkę. W tym podcaście zadałam Ani wiele pytań i dzięki temu możesz posłuchać prawdziwych zmagań, autentycznej historii i tego, jak Ania sobie z tym poradziła. 

 

Początki Ani, czyli kiedy powiedziała sobie “dość”.

Ela: Witaj, Aniu. Cieszę się, że zgodziłaś się na nagranie tego podcastu. Jesteś świetnym, żywym przykładem na to, że swoje życie można zmieniać, ot po prostu, na spokojnie. Mam wrażenie, że na ten temat krążą niepotrzebne legendy i mity.

Ania: To ja dziękuję za zaproszenie.

Ela: Zarówno ja, jak i moi słuchacze, chcielibyśmy poznać Twoją historię trochę lepiej. Czy mogłabyś opowiedzieć nam trochę o sobie? 

Ania: Prywatnie jestem mamą dwóch chłopców, żoną, a zawodowo przez 12 lat pracowałam w bankowości, zaczynając od recepcji. Potem byłam wsparciem doradcy klienta premium, a potem trafiłam jakby nagle na analityka kredytowego, po jakimś czasie miałam przerwę na urodzenie dzieci. Praca jako analityk kredytowy jakby nie do końca mi odpowiadała, a po Twoim kursie jestem na zupełnie innym poziomie, praca daje mi satysfakcję. Obecnie pracuję jako HR w firmie szkoleniowo-rekrutacyjnej.

Ela: Chciałabym zwrócić uwagę, że Twój przykład jest bardzo ciekawy. Po 12 latach pracy w bankowości zmieniłaś swoje życie o 180 stopni. Zmieniłaś, firmę i branżę. Zmieniłaś całkowicie zawód. Powiedz mi, proszę, ile miałaś lat doświadczenia w pracy w dziale HR? 

Ania: W branży HR – zero.

Ela: Dokładnie! Zero. A ja non stop spotykam się z tym, że ludzie uważają, że jak pracują w jednej branży 10 czy 15 lat, to już nie ma dla nich szansy na zmianę. Kiedy przyszedł do Ciebie moment, że powiedziałaś sobie: “dość”?

Ania: Patrząc na to z perspektywy czasu, myślę, że cała ta sytuacja się po prostu nawarstwiała. Cały awans na analityka kredytowego, posadzenie mnie za biurko na 8 godzin, bez kontaktu z ludźmi zaczęło powodować dyskomfort. Po urodzeniu dzieci, po dłuższej przerwie i powrocie do pracy, nie mogłam wejść z powrotem w system korpo, kiedy byłam przerzucana między jednym zespołem, a drugim. Czułam się niedoceniana. 

A punktem kulminacyjnym były moje problemy zdrowotne. Miałam problemy z kręgosłupem, z biodrem, w pewnym momencie nie byłam w stanie chodzić. Myślę, że fakt, że nie byłam doceniana wpłynął też negatywnie na mój stan zdrowia.

Ela: Chciałabym podkreślić, że to nie jest tak, że pewnego dnia ot, tak stwierdzamy, że coś nam się nie podoba, tylko to jest proces. Tkwimy przez jakiś czas w danej sytuacji, która wydaje nam się później nieodpowiednia. Potrzebujemy czasu na zmianę. 

U Ciebie było podobnie, nie stwierdziłaś po miesiącu, że tu nie pasujesz, bo nie masz kontaktu z ludźmi, tylko dopiero kiedy nałożyły się na siebie dodatkowe czynniki, złożyło się to wszystko na ostateczną decyzję.

 

Tkwimy, bo jest bezpiecznie

Ania: Chciałabym tutaj podkreślić, że my naprawdę tkwimy w jakiejś sytuacji, mimo iż podświadomie wiemy, że nie do końca nam to pasuje. Dlaczego ja tkwiłam w tej sytuacji? Czułam, że moja praca jest stabilna, że jest umowa na czas nieokreślony, że może nie daje mi pełnej satysfakcji, ale dzięki niej moja rodzina może normalnie funkcjonować. Podejrzewam, że gdyby nie ta choroba, tkwiłabym w tej pracy do tej pory. Jestem o tym przekonana.

Ela: Podejrzewam, że tę satysfakcję życiową czerpałaś z rodziny, z innych aspektów, a zawodowo, gdzieś w głębi duszy się uspokajałaś, że przynajmniej jest praca, bezpieczeństwo, ta umowa. Gdyby jeszcze Cię doceniali, prawdopodobnie nadal robiłabyś to, co może nie daje Ci radości – ale jest bezpieczne, prawda?

Ania: Nawet większość dziewczyn z grupy, z Twojego programu, potwierdzała to, że mocno w czymś tkwiły, dopóki się coś nie wydarzyło. My naprawdę lubimy bezpieczeństwo i stabilizację. I ja też tak, to sobie tłumaczyłam, że może nie czuję się dobrze jako analityk, ale jest satysfakcja finansowa. Że może jeszcze się rozwinę, a jeśli nie to przynajmniej jest to bezpieczeństwo. 

Ela: Twoja historia przypomina mi moją, którą często wspominam. Ja sama, będąc w Irlandii, tkwiłam w nieodpowiednim miejscu – 2 lata zanim zmieniłam moją sytuację. Opowiedz mi proszę, co było dalej. Wyjechałaś z Warszawy?

Ania: Tak. Po rozmowie z moim mężem, oboje doszliśmy do wniosku, że ta sytuacja, to nie tylko aspekt zawodowy, ale także prywatny. Wpływało to negatywnie na naszą relację. I mój mąż, kazał mi się zastanowić, jak długo jeszcze będziemy tkwić w takiej sytuacji, skoro źle to wpływa na nasze życie rodzinne, są kłótnie, pretensje – jak długo będziemy to wytrzymywać? 

Na szczęście miałam w nim wielkie wsparcie, był osobą, która mi to uświadomiła, która pociągnęła całą decyzję… i stało się. Postanowiliśmy, że się przeprowadzimy. I w tamtym momencie poczułam, że cały świat nam sprzyja. Wszelkie kroki, które musieliśmy podjąć – sprzedaż mieszkania, znalezienie nowego, miejsce w przedszkolu – wszystko udało się załatwić ekspresowo. 

 

Plusy i minusy, to nie jest bajka, a życie

Ela: Aniu, z perspektywy czasu, co po Waszej przeprowadzce do Trójmiasta, było super, a czego się nie spodziewałaś? Co okazało się trudne? 

Ania: Na pewno super było znalezienie swojego miejsca. Wszystko nam się tam podobało i fakt, że w końcu mieliśmy czas na odbudowanie relacji rodzinnej, było bardzo na plus. Dzieci miały wakacje, a my czas, żeby z nimi pobyć. Natomiast ciężkie było nasze zderzenie z rzeczywistością, jeśli chodzi o rynek pracy. Ogólnie mówiąc praca za najniższą krajową, umowy śmieciowe, albo po prostu problem ze znalezieniem odpowiedniej pracy, tak by dawała satysfakcję, pieniądze i czas dla rodziny. 

Gdy zaczęłam jeździć na rozmowy kwalifikacyjne, zaczęły się także problemy. Brak pozytywnych odpowiedzi, kiedy to, po tylu latach doświadczenia, nie powinnam mieć w ogóle problemu ze znalezieniem zatrudnienia. Niestety rzeczywistość okazała się dość ciężka. Co ciekawe, mogę powiedzieć, że każda z tych rozmów, coś mi uświadomiła. Coś, czego w głębi duszy nie chcę, coś, na co powinnam zwrócić uwagę. Ale tak to właśnie w życiu się zdarza, że ono samo czasem pokazuje i podpowiada, co jest dla nas dobre. Nie chciałam się godzić po raz kolejny na pracę, która nie będzie mi przynosić satysfakcji, albo nie pozwoli odebrać dzieci z przedszkola.

 

Zbuduj swoją poduszkę finansową i ruszaj

Ela: Aniu, muszę Cię jeszcze zapytać o kwestię finansową. Pewnie każdy z nas, zastanawia się, jakie miałaś zaplecze finansowe i czy w ogóle, skoro i Ty, i Twój mąż mogliście sobie pozwolić, żeby nie pracować przez pewien czas, a jednocześnie mieć za co żyć?

Ania: Tak, to prawda. Mieliśmy mieszkanie na kredyt, które udało nam się sprzedać i wziąć kolejne na kredyt, tylko w tym momencie wzięliśmy je z “górką”, tzn. mieliśmy zapas pieniędzy, z których mogliśmy żyć. W tamtym momencie także, z powodu mojego stanu zdrowia, kiedy tak naprawdę nie wiedziałam jeszcze co mi jest, miałam przyznane pieniądze z ZUSu i pieniądze na świadczenie rehabilitacyjne.

Ela: Dziękuję Ci, że o tym mówisz. Oczywiście nie chcę Ci zaglądać do portfela, ale z doświadczenia wiem, że jeśli jesteśmy w sytuacji, w której nie mamy za co żyć, to ostatnie, o czym myślimy, to to, co chcemy robić w życiu. Bardzo często powtarzam, że jeśli masz naprawdę wszystkiego dość i chcesz trzasnąć drzwiami w swojej obecnej pracy, to wytrzymaj jeszcze trochę i zbuduj sobie poduszkę finansową. Poduszkę, która pozwoli Ci coś zmienić i nie myśleć tak bardzo o finansach. Która da Ci przestrzeń i możliwość poszukania odpowiedniej pracy. Inaczej, zamiast mieć otwarty umysł, znowu będziemy się tylko martwić finansami i zgadzać na coś, co wewnętrznie jest dla nas nie do zaakceptowania. 

Ania: Gdybym nie miała tej poduszki finansowej, to pewnie znowu zgodziłabym się na pracę, poniżej moich oczekiwań. Zgodziłabym się na nią, wiedząc, że to nie jest “to” i tylko po to, żeby mieć za co żyć, i za trzy miesiące znowu poszukać innej. Tylko niestety ten czas byłby bardzo dla mnie ciężki, znowu wymagałby wyrzeczeń. 

 

Zaufanie intuicji i działanie kluczem do sukcesu

Ela:  Przejdziemy do Twojej obecnej pracy, która także jest bardzo ciekawym momentem. Powiedz mi, w którym momencie zaczęłaś pracę z kursem “Odkryj, co chcesz robić w życiu”? Wiem, że wykonałaś pracę nad sobą, poznałaś swoje talenty, wartości… ale w którym momencie to się wydarzyło?

Ania: Kurs pojawił się, kiedy mieszkaliśmy już w Trójmieście, a kiedy byłam już po kilku rozmowach kwalifikacyjnych, po których nie pojawiły się odpowiedzi. W tamtym momencie podłamałam się już trochę psychicznie, wydawało mi się, że to będzie takie proste, że przecież zmiana pracy z moim doświadczeniem będzie łatwa. Dotarło do mnie, że muszę coś zmienić, skoro nadal nie mogę znaleźć pracy. 

Któregoś dnia wyświetliła mi się Twoja reklama na Facebooku. Poczułam po prostu, że to jest ten znak. Znakiem było nowe mieszkanie, Gdynia i właśnie ten kurs. Po prostu poczułam, że muszę go zrobić. Mąż dowiedział się później, że go kupiłam, był nastawiony sceptycznie do niego, a ja po prostu wiedziałam, że potrzebuję pomocy. Skoro próbowałam sama, jeździłam na rozmowy i nadal coś się nie udawało, potrzebowałam coś zmienić. 

Ela:  Co dla Ciebie było najistotniejsze w tym kursie? Co najbardziej Ci pomogło?

Ania:  Po tych wszystkich wydarzeniach, które mnie podłamały – odbudowanie pewności siebie, poznanie siebie lepiej i taki… wewnętrzny spokój. 

Ela:  A z czego to wynikało? Ta pewność siebie, spokój, przecież to właściwie nie jest kurs o pewności siebie. Czy możesz uściślić z czego to wynikało u Ciebie?

Ania: Bardzo ważny był dla mnie moduł o talentach, który był dla mnie zaskoczeniem. Dowiedziałam się o sobie czegoś nowego. Tego, że talentem nie są tylko jakieś zdolności np. te finansowe, czy techniczne,  tylko tak zwane “kompetencje miękkie”. Stwierdziłam, że całkowicie porzucam swoje dotychczasowe spojrzenie na siebie, bo mam zupełnie inne atuty. Na Twoim kursie odkryłam, że potrafię słuchać, że mam umiejętność szukania rozwiązań, łatwość nawiązywania kontaktów, a do tej pory w ogóle tego nie zauważałam! 

 

Dobry plan to dopiero początek

Ela: Aniu, chciałabym Cię teraz zapytać, o bardzo cenną rzecz. Powiedz mi, proszę, jak u Ciebie wyglądał moment zaplanowania zmiany. Moment, kiedy już przerobiłaś pewne rzeczy i podjęłaś decyzję, że teraz czas na krok kolejny, co się wtedy wydarzyło?

Ania: To był bardzo ciężki krok. Pamiętam, że kiedyś w którymś podcaście wspominałaś, że to planowanie jest najcięższe, i pomyślałam wtedy: Planowanie? Ale jak to? Przecież tak ciężko jest mi wydobyć z siebie te talenty!  i faktycznie na planowaniu się zatrzymałam. Dałam sobie czas, potrzebowałam odpocząć od tego wszystkiego, bo takie “grzebanie” w sobie jest męczące, pozytywnie, ale jednak męczące. Wiedziałam, że teraz nic nie wymyślę i potrzebuję odetchnąć. 

Zrobiłam sobie 3 tygodnie przerwy i wróciłam do tego wszystkiego, zaczęłam działać. Zaczęłam chodzić na różne warsztaty, zaczęłam dostrzegać to, co zawsze mnie fascynowało jak np. budowanie relacji, komunikowanie się ludzi w zespole, ale zupełnie nie patrzyłam na to, jak na misję, którą miałam. Poszukiwałam czegoś podświadomie, co mi pokaże jakąś drogę. I tak właśnie było.

Ela: Chciałabym to jeszcze raz podkreślić, bo jest to szalenie istotne. Czasami coś nas blokuje przed działaniem, ale to nie szkodzi, bo na poziomie podświadomości, my wiemy, o co nam chodzi, wiemy, co powinniśmy robić. Intuicyjnie idziemy w dobrym kierunku, by wszystko dobrze się potoczyło.

Ania: Wszystkim, którzy działają, a gdzieś się zatrzymali, chciałabym powiedzieć, żeby się nie poddawali. Nawet jeśli czasem nam się wydaje, że coś jest nieistotne, nieodpowiednie, zaskakujące – zaufajcie intuicji, bo w rezultacie, gdzieś na końcu okazuje się, że to nam wszystko podpowiada, co robić. 

Ela: Zazwyczaj są dwie strategie. Jedna, w której niektórzy mają tę łatwość, że po odkryciu swoich talentów po prostu potrafią zbudować plan. Zakładają, że po 5 latach osiągną to, czy tamto i wydaje nam się, że to jedyna droga. 

A jest przecież druga, którą Ty poszłaś całkiem nieświadomie, że dobrze, może nie mam planu na całe 5 lat, ale wiem, co chcę zrobić jutro, intuicyjnie wiem, w jakie działania chcę zacząć wchodzić. Naprawdę polecam mimo wszystko nie zatrzymywać się, tylko zacząć po prostu działać w zgodzie z tym, co Ci intuicja podpowiada. Aniu, to powiedz nam, gdzie te działania Cię zaprowadziły?

 

Wszystko w naszym życiu jest “po coś”

Ania: To było bardzo ciekawe wydarzenie, ponieważ zupełnie bez jakiegokolwiek konkretnego zamiaru, wzięłam udział w warsztatach grupowych, gdzie zgłosiłam się do przeprowadzenia sesji ze mną. Miałam wskazać obszar, z którym będę pracować i wtedy po prostu powiedziałam, że ja się nie nadaję do bankowości. I zaczęły się pytania takie, jak: Ale czego dokładnie nie chcesz robić w banku? 

Ponieważ każda z tamtych osób, miała zupełnie inne wyobrażenia na ten temat, a ja tak bardzo skupiłam się na swoich i na tym, że nie chcę pracować w sprzedaży w banku, że nie dostrzegałam tych innych dróg. Ten właśnie moment sprawił, że w mojej głowie w końcu zakiełkował jakiś pomysł, że może będę prowadzić blog, pisać o finansach i pomagać innym. Zaczęłam zmierzać w stronę, która bardziej mi odpowiada, zaczęłam rozumieć, że finanse to nie jestem “ja”, to nie jest “moje”, a bardzo mi zależało na pracy z zarządzaniem talentami. I cudownie na horyzoncie pojawił się staż. Tutaj zaczyna się moja historia. I gdybym nie pojawiła się wtedy na tych warsztatach, to pewnie nawet nie wiedziałabym, że taki pracodawca się pojawi.

Ela: Czyli wszystko jest po coś. A powiedz mi, czy ten staż był bezpłatny?

Ania: Niestety był bezpłatny, przez 1,5 miesiąca, a po tym czasie dostałam pensję o wysokości ledwo powyżej najniższej krajowej.

Ela: Chciałam tutaj podkreślić i pokazać, że Twoja sytuacja była prawdziwa. To nie było tak, że z jednego super płatnego kwiatka, skoczyłaś na drugi, tylko był okres, że pracowałaś za darmo. Powiedz, dlaczego się na to zgodziłaś w takim razie? 

Ania: Kiedy zaczęłam się przyglądać tej firmie, poczytałam wpisy na Facebooku, przeczytałam artykuły na blogu, ja w to po prostu wsiąkłam. Poczułam, że to jest “to”, co chcę robić. Te wartości, które zobaczyłam, były tak spójne ze mną, że po prostu nie wyobrażałam sobie pracować w innym miejscu. 

Ela: Czyli zadziały się dwie sprawy: poczułaś, że to jest to, co chciałabyś robić, że to jest odpowiednie miejsce i druga rzecz, poczułaś, że te wartości są spójne z Tobą, tym co dla Ciebie jest ważne. 

Ania: Nawet bardziej ta druga rzecz, że przychodząc na rozmowę, nie wiedziałam co dokładnie chcę robić w tej firmie, tylko po prostu czułam bardzo mocno, że to, co oni robią jest bardzo ze mną zgodne. Ich wartości i moje są ze sobą bardzo spójne. To było dla mnie zaskoczeniem, że pierwszy raz w życiu na rozmowie kwalifikacyjnej przyznałam, że nie wiem, co chcę robić, ale wiem, że to właśnie w tej firmie chcę się rozwijać. 

Ela: Jak przekonałaś do siebie tę firmę, kiedy nie miałaś właściwie żadnego doświadczenia związanego z HR ?

Ania: Przedstawię tę odpowiedź z mojego punktu widzenia i z punktu widzenia pracodawcy. Według mnie na pewno ujęłam ich faktem, że wspomniałam o wartościach, które bardzo mi opowiadały, następnie sama już zaczęłam działać w podobnym obszarze, bo udało mi się zrobić kilka webinarów o podobnej tematyce i wpisałam to w CV. 

Natomiast, kiedy zapytałam o to samo pracodawcę, na potrzebę tego podcastu, to uwaga, usłyszałam, że podobał im się mój entuzjazm i uśmiech, po drugie duża pokora, którą się wykazałam, kiedy zdecydowałam się na bezpłatny staż i zaangażowanie 8-9 godzin dziennie. Kolejną rzeczą, która była bardzo ważna, to fakt, że przejęłam inicjatywę. Musisz wiedzieć, że mnie tak bardzo zależało na pracy w tej konkretnej firmie, że sama wysłałam do nich maila z zapytaniem, a 3 dni później z przypomnieniem. 

Kiedy nie dostałam odpowiedzi zadzwoniłam, żeby się przypomnieć i usłyszałam, że właściwie to dobrze, że dzwonię, bo oni nie zdążyli jeszcze przejrzeć kandydatur, ale mogę przyjechać na rozmowę, na której usłyszałam: Okey, bierzemy Panią.

 

Jak zwiększyć szansę na osiągnięcie sukcesu?

Ela: Chciałabym podkreślić słuchaczom jedną ważną rzecz. Ten pracodawca wybrał Ciebie, bo widział ten Twój entuzjazm, tę determinację i chęć, bo wiedziałaś czego chcesz. A gdybyś tego nie wiedziała, na pewno Twoja determinacja byłaby mniejsza. Naprawdę ważne jest, żeby odkryć to, co chce się robić w życiu, bo to drastycznie zwiększa szanse na osiągnięcie swojego celu. 

Często jestem pytana o to, jak zwiększyć swoje szanse w przypadku, kiedy nie ma się doświadczenia. I Twój przykład jest odpowiedzią. Ta determinacja, chęć i entuzjazm sprawia, że pracodawca przymknie oko na jakieś braki, bo wie, że Ty szybciej je nadrobisz. 

To jedna rzecz, a druga – nie możemy pominąć faktu Twojej pracy, którą wykonałaś – zwiększyć perspektywę swoich szans w tej firmie. Może nie miałaś doświadczenia, ale już poszłaś trzy kroki do przodu, zaczęłaś prowadzić webinary i zaczęłaś budować swoją pozycję w obszarze kompetencji miękkich. 

Ania: Bardzo długo patrzyłam na swoje doświadczenie przez pryzmat umiejętności specjalistycznych, a nie brałam pod uwagę np. kompetencji miękkich, które można wykorzystać w dowolnej dziedzinie. Takich, jak np. elastyczność.

Ela: Ważna jest też ta pokora, o której wspomniałaś, bo wchodząc trochę w buty pracodawcy, trzeba się postawić w sytuacji, kiedy to on musi zainwestować w pracownika i na pewno zrobiłby to o wiele chętniej w przypadku osoby, która wykazuje chęć i zaangażowanie. Kolejne pytanie, które dostałam od słuchaczy to pytanie, które brzmi: Z jakimi lękami i sabotażystami miałaś do czynienia? 

 

Działanie pomimo lęku

Ania: Jeśli chodzi o samą zmianę pracy to pojawił się we mnie taki wewnętrzny lęk o to, czy ja sobie poradzę w pracy bez doświadczenia oraz drugi taki ważny to kwestia finansowa, bałam się czy w ogóle damy radę wyżywić rodzinę, patrząc na to, że nasza poduszka finansowa powoli się kończyła. Na szczęście mój mąż bardzo mnie wspierał i ustaliliśmy, że warto jeszcze wytrzymać, że warto podjąć te wyrzeczenia na rzecz tej nowej pracy. Jednak cały czas musiałam sobie uświadamiać, że te wyrzeczenia to tylko na jakiś czas, że będzie lepiej.

Ela: Drugie pytanie z tych powoli kończących nasz wywiad to, jak się teraz czujesz? Co się w Twoim życiu zmieniło? Gdzie jesteś teraz? 

Ania: Jestem teraz osobą, która ma bardzo dużo satysfakcji. Dużo satysfakcji z pracy, satysfakcji z tego, że mam czas dla rodziny. Mam teraz bardzo duży wewnętrzny spokój, cieszę się, że to co robię, jest tym co lubię robić, że pomagam ludziom, czego wcześniej mi brakowało. 

Ważne jest też to, że umiem ładować energię. W poprzedniej pracy byłam wiecznie zagoniona, wiecznie zmęczona. Aktualnie jest spokojniej, cały tydzień wygląda spokojniej. Codziennie się rozwijam, codziennie rozwijam swoje kompetencje i w końcu zaczęłam żyć w zgodzie ze sobą. 

 

Kilka rad od Ani na zakończenie

Ela: Bardzo się cieszę, bardzo miło mi to słyszeć. Aniu, jeszcze na sam koniec, co byś poradziła osobom, które szukają swojej drogi?

Ania: Na pewno, żeby zaufać innym, bo ja zaufałam Tobie, mogę śmiało polecić Twój kurs, który mi dużo dał. Żeby dzielić się wątpliwościami z innymi, bo jeśli gdzieś utkniemy, jeśli z czymś nie będziemy mogli sobie poradzić, to może ta rozmowa z innymi osobami nas uwolni, albo ktoś nam pomoże. Moja rada jest też taka, żeby nie odpuszczać i słuchać intuicji. Jeśli czujemy wewnętrznie, że potrzebujemy odpoczynku – to odpocząć, ale później zacząć działać. Nawet, jeśli nie czujemy, że idziemy w dobrym kierunku, to ostatecznie działanie zaprowadzi nas tam, gdzie chcemy dojść, tylko jeszcze może o tym nie wiemy.

Ela: Zgadza się, nawet kiedyś Steve Jobs powiedział:

Nie możesz połączyć kropek patrząc do przodu; możesz je połączyć patrząc wstecz. Musisz więc uwierzyć, że kropki w jakiś sposób się połączą w Twojej przyszłości.

I coś w tym faktycznie jest.

Aniu, ogromnie Ci dziękuję za podzielenie się swoją historią. Dziękuję Ci za inspirację, którą jesteś dla pozostałych uczestniczek kursu. Zawsze dzielisz się swoim doświadczeniem i dobrą radą. Fantastycznie było z Tobą porozmawiać i myślę, że ludzie ogromnie to docenią, że swoją historią się podzieliłaś. 

Ania: A ja z mojej strony chciałabym Ci bardzo podziękować za Twoje wsparcie, za pomoc. Myślę, że dziewczyny z kursu z pewnością się dołączą. Dzięki Tobie albo jesteśmy już na odpowiedniej drodze, albo już robimy to, co chcemy robić. 

Jeśli masz pomysł, jak mogę sprawić, żeby mój podcast był tym, czego szukasz – daj, proszę znać. Jeżeli jest jakaś ważna tematyka, którą chciałbyś żebym poruszyła napisz do mnie na adres: kontakt@talentdevelopmentinstitute.pl  lub w wiadomości prywatnej na moim fanpage: https://www.facebook.com/coachelakrokosz/ 

Dołącz do nas!

ZOSTAŃ SWOIM NAJLEPSZYM COACHEM

DLA menedżerÓW

Potrzebujesz tego, aby realizować ambitne cele, wykorzystać swój ogromny potencjał i inspirować sobą innych. Nie rozpalisz innych, jeśli sam nie płoniesz.

dla właścicieli firm

Możesz w pełni kreować swoją przyszłość, bo to Ty decydujesz co jest możliwe i co chcesz osiągnąć w swojej firmie. A wiesz, że firmę założyłeś po to, aby sięgnąć po swoje marzenia i niezależność!

Dla specjalistów i ekspertów

Musisz mieć wysoki poziom wewnętrznej motywacji i jak najlepiej korzystać ze swojego potencjału, aby realizować postawione przed Tobą ambitne cele i pracować dla siebie z poczuciem satysfakcji i radości.

Dla każdego człowieka

Aby walczyć o swoje cele, marzenia, o swoje życie i osiągać to wszystko z poczuciem satysfakcji i radości, a nie stresu i frustracji.

Jak działa Program?

TO TWOJA NAJLEPSZA INWESTYCJA

Self Coaching Program to comiesięczny program coachingowy, który prowadzi Cię krok po kroku w osiąganiu tego, co jest dla Ciebie najważniejsze! Dzięki szkoleniom, sesjom coachingowym i mentoringowym nauczysz się umiejętności i narzędzi coachingowych, które pozwolą Ci zwiększyć Twoje profesjonalne kompetencje oraz zwiększą pewność siebie, co przełoży się także na Twoją większą skuteczność! Będziesz umieć odkrywać swoje blokady wewnętrzne i ustawiać właściwie sposób myślenia gwarantujący Ci wysoką motywację i determinację!

Kto korzysta z Programu?

ZOBACZ OPINIE UCZESTNIKÓW